Planujesz kupno nowej karty graficznej? Uważaj na pułapkę
Myślałeś o modernizacji komputera? Miej się na baczności! Model o pozornie tej samej nazwie może być znacznie gorszy, niż w testach, które oglądałeś.

Po załamaniu się rynku kryptowalut karty graficzne powróciły wreszcie do sklepów, a ich ceny wróciły do normalności. Aktualnie można kupić wybrane modele AMD i NVIDII nawet poniżej cen sugerowanych (MSRP). Również rynek wtórny zalewany jest przez pokoparkowe egzemplarze.
GeForce RTX 3050 OEM to dużo słabsza karta graficzna
Jeśli stwierdziłeś, że to idealny model na upgrade komputera to musisz się mieć na baczności. Uważać trzeba nie tylko na zużyte karty graficzne od górników, ale również te pozornie całkowicie nowe. Przynajmniej jeśli chodzi o serię NVIDIA GeForce RTX 3000 i jeden z tańszych modeli.



W chińskiej części internetu, na portalu Weibo, pojawiły się pierwsze zdjęcia karty graficznej NVIDIA GeForce RTX 3050 w wersji OEM (czyli głównie do gotowych zestawów komputerowych). Jest ona podobno dostępna już jakiś czas na rynku, ale dopiero teraz trafiła w ręce zwykłego entuzjasty komputerowego.
Na pierwszy rzut oka wygląda normalnie - układ chłodzenia z dwoma wentylatorami, aluminiowy radiator z rurkami cieplnymi oraz pojedyncza wtyczka zasilająca typu 8-pin. Diabeł jednak jak zwykle tkwi w szczegółach, czyli w specyfikacji. GeForcte RTX 3050 i RTX 3050 OEM to dwie różne karty graficzne.
NVIDIA potwierdziła już oficjalnie, że GeForce RTX 3050 OEM dysponuje innym GPU. W efekcie użytkownik zamiast 2560 rdzeni CUDA posiada zaledwie 2304. Mowa też o innym taktowaniu. W oryginale jest to 1,55 GHz bazowo i 1,78 GHz w trybie boost, w OEM to kolejno 1,51 i 1,76 GHz. Wszystko to ma odczuwalny wpływ na wydajność. Na szczęście pamięć VRAM pozostaje bez zmian - 8 GB GDDR6.
Czy jest się czego bać? I tak i nie. Kupując konkretną kartę graficzną od partnerów takich jak ASUS, MSI, GIGABYTE, Palit i inni nie ma powodów do obaw. Gorzej może być z osobami robiącymi zakupy na portalach aukcyjnych pokroju Allegro czy OLX, w chińskich sklepach lub kupujących gotowy komputer.