Facebook utrzymuje się z oszustw. To aż 10,1% przychodów Meta

Wiemy już, dlaczego Meta tak ślamazarnie usuwa oszustwa z Facebooka czy Instagrama. Nielegalne reklamy odpowiadają za aż 10,1% przychodów firmy, a to kilkanaście miliardów dolarów każdego roku.

Lech Okoń (LuiN)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Facebook utrzymuje się z oszustw. To aż 10,1% przychodów Meta

10 proc. przychodów właściciela Facebooka pochodzi z oszustw

Meta wyświetla każdego dnia swoim użytkownikom aż 15 miliardów nielegalnych reklam — wynika z raportu wewnętrznego firmy, do którego dotarła agencja informacyjna Reuters.

Dalsza część tekstu pod wideo

Z wewnętrznych dokumentów firmy wynika, że pod koniec ubiegłego roku Meta wewnętrznie przewidywała, że zarobi około 10% swoich całkowitych rocznych przychodów, czyli 16 miliardów dolarów, z dostarczania reklam oszustw i zakazanych towarów.

A jak już wykryją oszustwo, to nie kasują, tylko naliczają wyższą stawkę za reklamę

Meta zakazuje reklamy dopiero wtedy, gdy jej zautomatyzowane systemy oszacują 95-proc. pewność popełnienia oszustwa. Jeśli firma jest mniej pewna, ale nadal uważa, że reklamodawca jest prawdopodobnym oszustem – Meta pobiera wyższą stawkę za reklamy jako karę.

Jednocześnie ujawnione dokumenty wskazują, że produkty Meta stały się filarem światowej branży oszustw. W prezentacji pracowników ds. bezpieczeństwa z maja 2025 r. oszacowano, że platformy firmy były zamieszane w jedną trzecią wszystkich udanych oszustw w USA.

Łatwiej jest reklamować oszustwa na platformach Meta niż Google

- czytamy w podsumowaniu wewnętrznego przeglądu Mety

Właściciel Facebooka wie, że łamie prawo, ale nic sobie z tego nie robi

Meta „kiedyś” zamierza ograniczyć nielegalne wpływy z reklam promujących oszustwa, nielegalny hazard, usługi seksualne lub wątpliwe produkty zdrowotne. Jak jednak wynika z dokumentów firmy, na razie kolos mediów społecznościowych obawia się wpływu takiej decyzji na prognozy finansowe.

Ma nawet wkalkulowane ryzyko kar do 1 mld dolarów, w razie jakby do skutku doszły kary regulacyjne. Te jednak są i tak znacznie mniejsze niż przychody. Same tylko reklamy o największym ryzyku kar mają przynosić Meta aż 7 mld dolarów rocznie.

Żadnej dobrej woli, dopiero jak ich zmuszą, to coś może zrobią

Z dokumentacji wynika też, że Meta będzie cokolwiek robić z reklamami tylko, gdy zostanie do tego zmuszona. Jedno memorandum z 2025 roku wskazuje, że zespoły ds. bezpieczeństwa mogły podejmować działania tylko wtedy, gdy nie kosztowało to Meta więcej niż 0,15 procent całkowitych dochodów, czyli około 135 milionów dolarów.

Decyzje o walce z oszustwami są tym samym podejmowane z uwzględnieniem finansowych konsekwencji, a nie podyktowane jedynie bezpieczeństwem użytkowników.

Znamy też plany Meta na 2027 rok — brak zupełnego zakazu nielegalnych reklam, a ich skala w serwisach grupy ma wynieść około 6% dochodów. A przynajmniej tak one wyglądały do czasu ich ujawnienia przez Reuters.