Szukasz pada do PlayStation 5? 5 powodów, by wybrać ten model
YAXO Nitro Rave to niedrogi kontroler do PlayStation 5. Zdradzamy pięć powodów, dlaczego warto go kupić.
Jeśli lubicie grywać na konsoli lub pececie, to pewnie doskonale zdajecie sobie sprawę, że wybór odpowiedniego pada to nie jest taki prosty kawałek bułki z chlebem… czy jakoś tak. Dobry pad to w końcu taki, który z jednej strony dostarczy nam maksimum wrażeń z rozgrywki, a z drugiej swoimi parametrami i ergonomią pozwoli nam w pełni wykorzystać naszego skilla.
Jeśli macie PlayStation 5, to pewnie podczas poszukiwań pada Wasza uwaga z automatu kieruje się w kierunku oryginalnego kontrolera DualSense. No i trudno się dziwić, bo to świetny sprzęt. Nie jest to jednak jedyna sensowna opcja. Jeśli rozejrzyjcie się nieco po sklepowych półkach, możecie trafić na YAXO Nitro Rave. I wiecie co? To kolejna bardzo dobra propozycja. Ba, pod niektórymi względami nawet lepsza od oryginalnego pada Sony. Postanowiłem zebrać pięć najważniejszych powodów, dlaczego to właśnie ten model powinien pojawić się obok Waszej konsoli.
1. Atrakcyjna cena
Zacząć wypadałoby od najważniejszego powodu, dla którego warto sięgnąć po YAXO Nitro Rave. Widzieliście kiedyś ceny oryginalnych DualSense’ów? Łagodnie rzecz ujmując, tanio nie jest. Oczywiście taka kwota wynika z masy czynników, w tym ilości napakowanej do środka technologii. Nie zmienia to jednak faktu, że kwota, której Sony domaga się za swoje kontrolery, bywa zaporowa.
Dla odmiany YAXO Nitro Rave znajdziemy w sklepach za 279 zł. Nadal dostajemy wysokiej klasy kontroler z mnóstwem fajnych funkcji – o nich za chwilę – ale kilkadziesiąt złotych zostaje nam w kieszeni. Myślę, że to mocny atut na korzyść tego modelu.
2. Przemyślana konstrukcja
YAXO Nitro Rave charakteryzuje się wygodnym, ergonomicznym kształtem, ale to akurat nic niezwykłego. W 2025 roku czegoś takiego od porządnego kontrolera można najzwyczajniej w świecie wymagać. Znajdziemy tu jednak kilka mniej oczywistych elementów, na widok których z miejsca zacząłem żałować, że nie są standardem także u konkurencji.
Przykładowo, znajdziemy tu podświetlenie. I nie, nie chodzi mi o ozdobne podświetlenie RGB – choć to też tutaj jest. Zamiast tego mam na myśli podświetlenie poszczególnych przycisków. Drobiazg, a o ile przyjemniej gra się wieczorami, kiedy można czasem spojrzeć na pada i od razu wiadomo, który przycisk trzeba nacisnąć.
Równie przemyślanym detalem jest faktura, którą pokryto tył kontrolera. Zastosowano tu chropowate wykończenie, które gwarantuje pewny chwyt, a przy okazji jest zaskakująco wręcz przyjemne w dotyku. Ba, producent znalazł nawet sposób, na wydłużenie żywotności swojego pada poprzez zastosowanie gałek analogowych i triggerów na bazie efektu Halla, co eliminuje praktycznie do zera ryzyko tzw. driftu. Jak dla mnie same plusy.
3. Personalizacja
Wygląd kontrolera nie jest może najważniejszy, ale bez wątpienia ma znaczenie. No i tu YAXO Nitro Rave już na starcie robi dobre wrażenie za sprawą swojego nowoczesnego, bardzo zgrabnego kształtu oraz ciekawych wersji kolorystycznych.
Ale co jeśli Wam powiem, że na tym zabawa wcale się nie kończy? To jeden z niewielu kontrolerów na rynku, który możemy wizualnie dostosować do naszych preferencji. Domyślnie YAXO Nitro Rave przykuwa uwagę swoim charakterystycznym wykończeniem w stylu wojskowego kamuflażu.
Jeśli jednak taki wygląd nam nie pasuje, możemy go bez trudu zmienić, podmieniając przedni panel. Nie potrzeba do tego żadnych specjalnych narzędzi ani dyplomu inżyniera elektroniki stosowanej. Ba, nie trzeba nawet szukać obudowy na zmianę, bo dwa dodatkowe panele znajdziemy od razu w pudełku: jednolity i kolorowy oraz cały czarny.
4. Najważniejsze funkcje
YAXO Nitro Rave oferuje niemal wszystkie funkcje standardowego kontrolera DualSense. Co to oznacza w praktyce? Ano to, że znajdziemy tu wszystkie rozwiązania niezbędne, by komfortowo grać w nowoczesne tytuły. Analogowe triggery? Są. Płytka dotykowa? Jest. Wbudowane gniazdo jack, do którego możemy podłączyć słuchawki? Jest. Ba, jest nawet wbudowany mikrofon, który wcale nie jest tak powszechnym dodatkiem, jak mogłoby się w pierwszej chwili wydawać.
Tak naprawdę jedyne czego brakuje w porównaniu z oryginalnym padem Sony, to adaptacyjne triggery. I wiecie co? W pierwszej chwili faktycznie mi ich brakowało, ale kiedy zacząłem się zastanawiać, czy byłbym gotów do nich dopłacić… cóż, szybko mi przeszło 😉
Ale cała reszta? Jest i działa jak należy. Ba, jakością kilku elementów sam jestem zaskoczony – ot, chociażby świetnym silnikiem wibracyjnym czy naprawdę niezłą jakością audio z wbudowanego głośnika.
5. Szeroka kompatybilność
YAXO Nitro Rave po podłączeniu do konsoli rozpoznawany jest jako standardowy pad DualSense. To oznacza, że bez problemu zagramy z jego pomocą w tytuły przeznaczone na PlayStation 5, co nie zawsze jest możliwe w przypadku innych kontrolerów, zwłaszcza tych bazujących na starszym DualShocku 4.
Wcale jednak nie musimy go używać w parze z PlayStation 5. YAXO Nitro Rave jest kompatybilny także z komputerami (Windows, macOS, Linux), smartfonami (Android, iOS), konsolami Nintendo Switch czy z różnymi platformami Smart TV. Wszędzie tam identyfikowany jest jako standardowy pad DualSense, co oznacza, że możemy bez trudu skorzystać z wszystkich unikalnych funkcji, takich jak np. płytka dotykowa czy wbudowany mikrofon (oczywiście o ile dany system je obsługuje) oraz cieszyć się szeroką zgodnością z aplikacjami i ułatwioną konfiguracją.
Lepsza alternatywa?
Mówiąc krótko, YAXO Nitro Rave to bardzo dobra alternatywa dla oryginalnego kontrolera DualSense. Jeśli szukacie kontrolera, dzięki któremu oszczędzicie parę złotych i będziecie mogli nadać mu nieco indywidualnego charakteru, to zdecydowanie warto się mu przyjrzeć nieco bliżej. Podejrzewam, że będziecie zadowoleni.
Artykuł sponsorowany na zlecenie YAXO.