Test Asus ROG Strix RTX 3050 OC Edition. Dobra karta, ale bez sensu
Tym razem na testy trafiła do nas karta Asus ROG Strix GeForce RTX 3050 OC Edition. Czy taka hi-endowa konstrukcja w przypadku jednak budżetowego modelu ma w ogóle sens?
GeForce RTX 3050 to karta budżetowa. Jasne, sugerowana cena detaliczna na poziomie około 1400 zł nadal jest poza zasięgiem wielu osób, ale jednak trzydzieści-piećdziesiątka to najtańszy model, który ma oferować Ray Tracing oraz NVIDIA DLSS. Czy w takim przypadku konstrukcje z wysokiej klasy chłodzeniem mają w ogóle sens?
Miałem okazję to sprawdzić przy okazji testów modelu Asus ROG Strix GeForce RTX 3050 OC Edition. Przekonajmy się, o ile lepiej prezentuje się taka karta w porównaniu z niemal referencyjnym modelem Gigabyte RTX 3050 Eagle 8G, który sprawdziliśmy kilka tygodni temu.
Asus ROG Strix GeForce RTX 3050 OC Edition – specyfikacja
Podstawowa specyfikacja modelu Asusa jest taka sama, jak w każdej innej karcie GeForce RTX 3050. Oznacza to, że jest ona wyposażona w 2560 jednostek CUDA, 20 rdzeni RT, 80 Tensor i 48 ROP, a także 8 GB pamięci GDDR6 14 Gbps na 128-bitowej magistrali, co daje przepustowość 224 GB/s. W porównaniu z modelami referencyjnymi testowana karta ma podwyższone taktowanie ze standardowych 1777 MHz do 1860 MHz w trybie Gamingowym i 1890 MHz w trybie OC.
Karta zasilana jest za pomocą pojedynczego, 8-pinowego złącza PCIe. Uwagę zwraca natomiast liczba dostępnych portów. Standardem w kartach NVIDII są dwa złącza DisplayPort 1.4 oraz dwa HDMI 2.1. Tymczasem Asus zdecydował się na dołożenie jeszcze jednego portu DP, dzięki czemu ogólna liczba wyjść wideo rośnie do pięciu. Można powiedzieć, że im więcej, tym lepiej, ale jakoś trudno mi wyobrazić sobie, żeby ktoś kupował RTX 3050 i chciał podłączyć do niego aż 5 monitorów. Nie będę jednak narzekał, bo nie ma powodu.
Chłodzenie karty składa się z aż trzech wentylatorów Axial-tech o średnicy 90 mm każdy. Warto podkreślić, że środkowy obraca się w odwrotnym kierunku niż boczne, co ma zmniejsza turbulencje i poprawić przepływ powietrza. Producent chwali się też zastosowaniem wysokiej klasy elementów, jak kondensatory ze stałym elektrolitem polimerowym, czy też dławików klasy premium. Nie zabrakło też metalowego backplatu, który usztywnia konstrukcję i obniża temperatury. W całości karta zajmuje 2,7 slota w obudowie komputera, więc trzeba dla niej przygotować trochę miejsca.
- Rdzeń: Ampere GA106-150 (RTX 3050),
- Taktowanie GPU: 1860 MHz (Gaming) / 1890 MHz (OC) / 1552 MHz,
- Proces technologiczny: 8 nm,
- Pamięć: 8 GB GDDR6 14 Gbps,
- Szyna pamięci: 128-bitowa,
- Przepustowość pamięci: 224 GB/s,
- Jednostki CUDA: 2560,
- Jednostki RT: 20,
- Jednostki Tensor: 80,
- Jednostki ROP: 48,
- Interfejs: PCI-Express 4.0 x16,
- Złącza: 3 × DisplayPort 1.4a, 2 × HDMI 2.1,
- Zasilanie: 8-pinowa wtyczka PCIe,
- Rekomendowany zasilacz: 550 W,
- Wymiary: 300 × 133,6 × 53,5 mm (2,7 slota),
- Gwarancja: 24 miesiące,
- Cena: około 2399 zł
Platforma testowa i metodologia
Naszą platformę testową poznaliście już w osobnym tekście. Nie powstałaby ona, gdyby nie nasi partnerzy – Intel, XPG, Asus, Palit oraz AOC, które zapewniły nam odpowiednie podzespoły, za co jeszcze raz bardzo dziękujemy.
Specyfikacja komputera, na którym testowane są wszystkie sprzęty komputerowe, prezentuje się następująco:
- Procesor: Intel Core i9-11900K
- Chłodzenie: XPG Levante 240
- Płyta główna: Asus ROG Maximus XIII Hero
- Pamięci RAM: XPG Spectrix D60G 32 GB (4 × 8 GB) DDR4 4133 MHz CL19
- Karta graficzna: Palit GeForce RTX 3070 JetStream OC 8 GB
- Dysk: XPG GAMMIX S50 Lite SSD NVMe Gen4x4
- Zasilacz: XPG Core Reactor 850 Gold
- Obudowa: XPG Battlecruiser
Jeśli chodzi o metodologię testowania kart graficznych, to do minimum ograniczyliśmy benchmarki, które może i pokazują różnice między poszczególnymi modelami, ale niewiele mówiąc o ich realnej wydajności.
W związku z wymianą procesora i płyty głównej (wcześniej testowaliśmy na Core i9-10900F) postanowiliśmy też zmienić listę gier, na których testujemy karty graficzne. Aktualna lista prezentuje się następująco: Wiedźmin 3, Cyberpunk 2077, Metro Exodus, God of War, Resident Evil: Village. Standardowo testy wykonujemy w rozdzielczości 1080, 1440p oraz 2160p, ale w przypadku RTX 3050 zrezygnowaliśmy z ostatniego progu, bo po prostu nie jest to model do grania w 4K.
Testy w benchmarkach
Benchmarki są dobrym narzędziem do porównywania wydajności kart graficznych, ale nie dają precyzyjnej informacji na temat ich możliwości. Patrząc na wynik z 3DMarka nie dowiesz się, ile fps-ów w grach będzie miał przy danym modelu.
Właśnie dlatego liczbę benchmarków ograniczyliśmy do minimum. Testy kart graficznych wykonujemy tak naprawdę tylko w dwóch programach – 3DMark Time Spy oraz 3DMark Port Royal, który służy do sprawdzania wydajności w Ray Tracingu. Wyniki prezentują się następująco:
Testy w grach
Jak już wcześniej wspominałem, testy kart graficznych wykonujemy w pięciu grach: Wiedźmin 3, Cyberpunk 2077, Metro Exodus, God of War oraz Resident Evil: Village. Jednak wykresów z porównaniem jest więcej, ponieważ testy wykonałem w dwóch różnych rozdzielczościach – 1080p oraz 1440p.
W przypadku GeForce RTX 3050 zrezygnowaliśmy z pomiarów w 4K Ultra HD, bo najzwyczajniej w świecie nie ma to sensu w przypadku jednak budżetowej konstrukcji. Testy zawsze wykonywane są w tych samych cenach i przy identycznych ustawieniach. W przypadku testowanego modelu pomiary dokonywane były na ustawieniach Gaming, czyli z taktowaniem w Boost podwyższonym do 1860 MHz.
Kultura pracy
W przypadku kultury pracy badamy dwa parametry pracy karty graficznej – temperatury osiągane pod obciążeniem oraz hałas generowany przez system chłodzenia danego modelu. W tym ostatnim przypadku pomiaru dokonujemy z odległości około 40 cm ze zdjętym bokiem obudowy, więc w praktyce hałas powinien być niższy. Wszystkie testy wykonujemy w teście 3DMark Time Spy Extreme Stress Test.
Podsumowanie
Geforce RTX 3050 to model, który od początku budzi duże kontrowersje. Z jednej strony oferuje wydajność na poziomie modelu GTX 1660 Ti, przy czym ma niższą cenę rekomendowaną, a do tego oferuje Ray Tracing oraz DLSS. Na tej podstawie wydawałoby się, że to rozsądna propozycja NVIDII. Jednak wielu użytkowników (w mojej ocenie niesłusznie) zarzuca, że porównanie dotyczy modelu sprzed 3 lat i nowa karta powinna oferować więcej. Rzecz w tym, że oferuje więcej, czego niektórzy zdają się nie dostrzegać.
Trzeba też pamiętać, że to konstrukcja skrojona na miarę trudnych czasów. Przez wiele miesięcy rynek kart graficznych trawił ogromny kryzys, który w najgorszym momencie sprawił, że za poszczególne modele musieliśmy płacić nawet 3-krotność ich ceny rekomendowanej. Dzisiaj, kilka tygodni po premierze RTX 3050, sytuacja jest już dużo lepsza. Ceny spadły i tylko o 25% przebijają kwoty MSRP. Znacząco poprawiła się też dostępność poszczególnych kart i wiele wskazuje na rychły powrót do normalności albo poziomu do normalności bardzo zbliżonego. Trzeba jednak pamiętać, że jeszcze niedawno prognozy nie były tak optymistyczne i zapowiadało się, że kryzys może przedłużyć się nawet do 2023 roku. W takich warunkach powstawał RTX 3050 i miał wtedy dużo sensu.
Jeśli chodzi bezpośrednio o testowany model, to wyraźnie widać, że zwiększone taktowanie daje lekki wzrost wydajności, dzięki czemu Asus ROG Strix RTX 3050 OC Edition buduje jeszcze większą przewagę nad modelami z serii GTX 1660 Ti. Karta zachwyca przede wszystkim kulturą pracy. Osiągane temperatury są bardzo niskie, tak samo, jak generowany przez wentylatory hałas. To model niemal niesłyszalny i to nawet pod dużym obciążeniem. Oczywiście jest to okupione dużo większymi gabarytami i przede wszystkim wyższą ceną, ale coś za coś.
Trudno na ten moment określić, jaka jest sugerowana cena karty Asus ROG Strix RTX 3050 OC Edition. W tej chwili jest ona dostępna w kwocie najmniej 2399 zł, chociaż w wielu sklepach trzeba wyłożyć nawet 2549 zł. Powiem szczerze – przy takiej cenie inwestycja w ten model jest kompletnie nieopłacalna. Za podobną sumę dostępne są już modele RTX 3060, a za 300-400 zł więcej można znaleźć w promocji warianty GeForce RTX 3060 Ti. Różnica w wydajności będzie zauważalna, więc kupowanie wypasionego, ale jednak RTX-a 3050 mija się kompletnie z celem.
Generalnie mam wątpliwości, czy konstrukcje pokroju Asus ROG Strix RTX 3050 OC Edition w ogóle mają sens. To przecież budżetowa karta, więc jaki jest sens montować w niej aż tak dobre chłodzenie, które znacząco podbija cenę? Jasne, wzrost wydajności względem referencyjnych modeli jest zauważalny. Kultura pracy też jest świetna. Ale to nadal tylko RTX 3050. Jeśli ktoś decyduje się na tanią kartę, to raczej nie myśli o dopłacaniu kilkuset złotych za lepszą kulturę pracy i kilka dodatkowych FPS-ów. Taką kwotę lepiej przeznaczyć już na wyższy model lub inne podzespoły. Dlatego, chociaż to świetna karta, to nie mogę dać jej więcej, niż 7/10. Przez chwilę zastanawiałem się nad oceną 6, ale byłoby to niesprawiedliwe. To dobra konstrukcja, tylko po prostu za droga i nieopłacalna.
Ocena: 7/10
Zalety:
- Dobra wydajność
- Niskie temperatury
- Cicha praca pod obciążeniem
- Podwyższone taktowanie
- Ray Tracing i DLSS
- Nadaje się nawet do 1440p
Wady:
- Cena na poziomie RTX 3060
- Duże rozmiary karty