Chińczycy chwalą się światu własnymi kartami graficznymi
Chiny chcąc odciąć się od zachodu pracują w pocie czoła nad własnymi kartami graficznymi. Poznaliśmy szczegółowe informacje na temat Glenfly Arise-GT10C0.

Większość nowych technologii produkowana jest w Azji, a mowa głównie o Chinach, Korei Południowej i Tajwanie. Mimo wszystko za projektami często stoją ludzie z drugiego końca świata, czyli Stanów Zjednoczonych. Mowa o takich gigantach jak AMD, Intel czy NVIDIA.
Glenfly Arise-GT10C0 oferuje żałośnie niską wydajność
Nic więc dziwnego, że poszczególne kraje próbuje się uniezależnić od zachodnich wpływów. Mowa zwłaszcza o Rosji, której dotykają sankcje po ataku na Ukrainę oraz Chinach, mających zapędy do zostania światowym liderem. Dzisiaj skupimy się na drugim z wymienionych krajów oraz ich najnowszych osiągnięciach.



Na początku czerwca pisaliśmy o Glenfly Arise 1020, ale wygląda na to, że finalna nazwa to Arise-GT10C0. Mowa o zupełnie autorskiej karcie graficznej. Nie jest ona jednak skierowana do graczy, a stworzona została głównie z myślą o rynku wewnętrznym. Czyli urzędach, szkołach i innych firmach państwowych.
Mowa tutaj o rdzeniu wykonanym w litografii 28 nm, którego taktowanie wynosi zaledwie 500 MHz. Użyta pamięć VRAM to leciwe już GDDR4 z zegarem 1200 MHz i o pojemności 2 GB lub 4 GB na 64- lub 128-bitowej szynie danych. Zastosowany interfejs to równie stare PCI Express 3.0 x8.
Chińczycy nie zdradzają dokładnych szczegółów na temat GPU. W przypadku wydajności mowa jednak o 1,5 TFLOPSach (FP32). To bardzo, bardzo niewiele. Dla porównania najsłabsza nowa karty graficzna AMD dostępna aktualnie w sklepach za kilkaset złotych, czyli AMD Radeon RX 6400, to 3,5 TFLOPs.
Glenfly Arise-GT10C0 wspiera dekodowanie i enkodowanie materiałów HEVC i H.264, co ciekawe zabrakło obsługi chińskiego kodeka AVS. W przypadku API sterowniki wspierają DirectX 11, OpenGL 4.5 oraz OpenCL 1.2.
Karta graficzna może pracować pod kontrolą systemów z rodziny Windows i Linux. W przypadku procesorów wspierane są konstrukcje od AMD, Intela, ale i twory typowo chińskie jak ZHAOXIN.
Data premiery i sugerowane ceny nie zostały zdradzone. Powinno być względnie tanio, ale raczej mało kto poza Chinami będzie tą kartą zainteresowany. A i nawet w Chinach trafi ona głównie do instytucji państwowych.