Miał dość tego, co dzieje się z Commodore. Takiej reakcji się nie spodziewał
Perifractic to twórca YouTube, który skupia się wokół tematyki komputerów retro. Szczególną miłością darzy on Commodore. Patrząc na to, co obecnie dzieje się z marką, postanowił uratować jej wizerunek. Okazało się jednak, że firma ma inne plany.

Pierwotne założenie było proste: aby zapobiec pojawianiu się badziewia z logo Commodore, Perifractic postanowił wynegocjować od firmy wyłączność na udzielanie licencji na produkty. Następnie każda firma chcąca z niej skorzystać musiałaby się zwrócić do niego i jego społeczności. Kolejnym krokiem byłoby przyznanie licencji produktowi, który jest tego godny i odesłanie reszty. W zamian firma miałaby otrzymywać stałą opłatę w wysokości 6,4% wartości, na którą miałby łożyć sam YouTuber, jak i zainteresowana pomocą część jego społeczności.
Commodore z ofertą sprzedaży
Tak sobie przynajmniej całość wyobrażał Perifractic. Jak jednak sam twierdzi, po złożeniu propozycji firmie dostał naprawdę zaskakującą odpowiedź:



Tak, możemy udzielić Ci wyłącznej licencji, ale Twój zespół wydaje się znać Commodore lepiej niż my, być może chcielibyśmy sprzedać Ci całą firmę.
I oczywiście, Commodore nie jest już tym samym, czym było lata temu. Obecnie marka należy do C=Holdings B.V., czyli holenderskiej firmy, która zajmuje się wyłącznie udzielaniem licencji na logo Commodore.
Obecnie nie wiadomo o jakiej kwocie mowa, ani czy mimo najszczerszych chęci Perifractic będzie w stanie sobie pozwolić na zakup marki Commodore. Jednak gdyby wpadła ona w ręce pasjonaty, to były to dla niej zupełnie nowy rozdział w jej długim istnieniu.