Inflacja nie odpuszcza. iPhone będzie jeszcze droższy

Apple reaguje na zmieniające się warunki na międzynarodowych rynkach, związane z inflacją i niekorzystnymi kursami walut, zwiększając ceny iPhone'ów. Na początek w Japonii.

Marian Szutiak (msnet)
10
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Inflacja nie odpuszcza. iPhone będzie jeszcze droższy

Świat zmaga się z inflacją oraz niedoborami w podaży, dlatego normalną rzeczą wydaje się to, że międzynarodowe firmy, takie jak Apple, dostosowują ceny swoich produktów na określonym rynku do aktualnej sytuacji.

Dalsza część tekstu pod wideo

Tak się właśnie stało w Japonii, gdzie ceny niektórych iPhone'ów wzrosły nawet o niemal 20%. Ma to odzwierciedlać między innymi kondycję japońskiej waluty, która w ciągu ostatnich 3 miesięcy straciła na wartości około 15% w stosunku do dolara amerykańskiego.

Wyższe ceny iPhone'ów

A oto przykłady pokazujące wzrost cen smartfonów Apple'a. Tegoroczny iPhone SE w wariancie 64 GB podrożał z 57800 jenów (1924 zł) do 62800 jenów (2090 zł), czyli o 8,7% więcej. Z kolei cena iPhone'a 13 Pro 128 GB wzrosła w Japonii z 122800 jenów (4088 zł) do 144800 jenów (4820 zł). W tym przypadku podwyżka osiągnęła poziom 17,9%.

W drugi wtorek września Apple zaprezentuje smartfony z serii iPhone 14. Można domniemywać, że trafią one na światowe rynki z wyższymi cenami nić ubiegłoroczna generacja tych urządzeń.

W tym roku z tego typu podwyżką mieliśmy już do czynienia. Na przykład jeden z wariantów iPhone'a SE trzeciej generacji wszedł na amerykański rynek z ceną 429 dolarów (1935 zł), o 30 USD wyższą niż jego poprzednik. Wzrost ceny był związany z inflacją oraz niedoborem komponentów.