iPhone 17 Pro rysuje się od patrzenia? Ten przetrwał 3 dni w mule
Historia, która brzmi jak scenariusz reklamy Apple'a, wydarzyła się naprawdę. Mężczyzna cudem uniknął śmierci podczas niszczycielskiej powodzi, a jego iPhone udowodnił, że jest twardszy, niż ktokolwiek przypuszczał.
iPhone kontra tajfun
Serwisy społecznościowe obiegła niesamowita historia. Użytkownik Reddita o pseudonimie bricksandcanvas opisał swoje mrożące krew w żyłach przeżycia. Jego miasto nawiedził potężny tajfun Kalmaegi. Woda błyskawicznie wdarła się do domu, niszcząc absolutnie wszystko.
Autor wpisu musiał ratować się ucieczką na dach. Niestety, poślizgnął się i wpadł do rwącego nurtu. Jak sam relacjonuje, przez około 15 minut desperacko walczył o życie, trzymając się resztek konstrukcji, zanim zdołał wdrapać się z powrotem w bezpieczne miejsce. W trakcie tej walki wypadł mu z rąk telefon, który natychmiast zniknął w brunatnej brei.
Dopiero po trzech dniach, gdy woda opadła, a mężczyzna doszedł do siebie na tyle, by móc wrócić do zgliszczy, odnalazł swojego iPhone'a 17 Pro. Był kompletnie oblepiony błotem. Spodziewał się najgorszego.
Po oczyszczeniu i podłączeniu do ładowarki, smartfon po prostu się włączył. Działał idealnie. Żadnych rys, żadnych uszkodzeń, pełna sprawność.
Twardszy niż mówią testy?
Ta historia jest szokującym kontrastem dla medialnej narracji wokół nowych telefonów Apple'a. W sieci nie brakowało przecież doniesień o problemach z wytrzymałością. Chodziło głównie o nowe, tytanowe ramki, które miały być podatne na zarysowania i przebarwienia od samego trzymania w dłoni.
Testy wytrzymałości przeprowadzane przez znanych youtuberów, jak Zack Nelson, tylko podsycały te obawy. Tymczasem historia użytkownika Reddita pokazuje, że laboratoryjne testy zarysowań to jedno, a prawdziwe życie to drugie. Telefon, który miał być tak delikatny, przetrwał trzy dni w ekstremalnych warunkach – zanurzony w wodzie i błocie. To najlepszy dowód, że normy wodoodporności IP68 to nie tylko marketing. Dla tego człowieka iPhone okazał się mocny jak skała.