Łódź stawia na AI. Samorząd będzie korzystał z polskiego PLLuM
Ministerstwo Cyfryzacji kontynuuje wdrażanie sztucznej inteligencji w polskich miastach. I bynajmniej nie ma mowy o zagranicznych rozwiązaniach.

Łódź dołączy do grona wiodących ośrodków sztucznej inteligencji w Polsce. Wicepremier Krzysztof Gawkowski i prezydent miasta Hanna Zdanowska podpisali list intencyjny w sprawie wdrożenia polskiego modelu językowego PLLuM w Łodzi. To kolejny krok w rozwoju krajowego ekosystemu AI. Wcześniej podobne porozumienie zawarto z Częstochową i Gdynią.
Własny LLM oznacza cyfrową suwerenność
Rozpoczęty dzisiaj proces ma zakończyć się do 1 stycznia 2027 roku. Jego głównym celem jest usprawnienie pracy urzędu oraz ułatwienie mieszkańcom dostępu do informacji. PLLuM ma pomóc w szybkim i prostym załatwianiu spraw urzędowych, zwiększając efektywność administracji i poprawiając jakość obsługi mieszkańców.



Warto podkreślić, że w proces wdrażania AI w Łodzi wspomaga Uniwersytet Łódzki oraz Politechnika Łódzka i pracujący tam wykładowcy oraz kształcący się studenci. Z czasem sztuczna inteligencja ma pomagać z kolejnymi zadaniami - m.in. z analizowaniem ruchu drogowego (korki, sygnalizacja świetlna) czy zużyciem energii i jej oszczędzaniem.
A co wiemy o PLLuM? To tzw. LLM, czyli duży model językowy, który stworzony został w 2024 roku przez polskich badaczy na bazie rozwiązań jak Llama oraz Mistral i jest cały czas rozwijany. Jest on darmowy i otwarty, zaprojektowany specjalnie z myślą o języku polskim.
Nie jest to konkurencja dla ChatGPT od OpenAI czy Grok od xAI i nigdy nią nie będzie. Nie mówimy w końcu o modelu ogólnego zastosowania, a gwarancie cyfrowej suwerenności, bezpieczeństwu danych i niezależności od zagranicznych korporacji. A przynajmniej w teorii, bo dopiero w następnych miesiącach zobaczymy jak wyjdzie to w praktyce.