Microsoft oburzony. Sąd przyznał, że licencje należą do użytkowników

Jedna jaskółki wiosny nie czyni, ale twórcy najpopularniejszego systemu operacyjnego na świecie przegrali w sądzie. To dobra wieść dla konsumentów.

Przemysław Banasiak (Yokai)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Microsoft oburzony. Sąd przyznał, że licencje należą do użytkowników

Microsoft zapowiedział odwołanie od wyroku brytyjskiego Competition Appeal Tribunal, który uznał, że oprogramowanie licencjonowane przez firmę może być legalnie odsprzedawane. Sąd odrzucił argument giganta, jakoby handel licencjami wieczystymi naruszał prawa autorskie.

Dalsza część tekstu pod wideo

Przed Microsoftem stoi widmo 270 milionów funtów kary

Sprawa ma swoje korzenie w 2021 roku, kiedy reseller ValueLicensing pozwał Microsoft, twierdząc, że klauzule zawarte w umowach korporacji są niezgodne z prawem i uniemożliwiają dalszą odsprzedaż raz wydanych licencji na produkty takie jak Windows czy Office. Firma argumentowała, że działania Microsoftu kosztowały ją miliony funtów utraconych przychodów.

Gigant z USA przekonywał, że elementy graficzne zawarte w programach Office czynią je dziełem sztuki chronionym prawem autorskim. Sędziowie nie podzielili tej interpretacji i orzekli, że nic w tych produktach nie może być podstawą do blokowania prawa do odsprzedaży. Użytkownik posiadający licencję wieczystą ma pełne prawo przekazać ją dalej.

I choć jedno rozstrzygnięcie zapadło, sprawa daleka jest od końca. Fiasko argumentu o naruszeniu praw autorskich okazało się jedynie dygresją, a ValueLicensing wraca do pierwotnych zarzutów, na które Microsoft będzie musiał znaleźć nową linię obrony. Jeśli Amerykanie przegrają, będą musieli zapłacić co najmniej 270 milionów funtów odszkodowania.

Zarzuty dotyczące antykonkurencyjności, sztucznego zawyżania cen i zawiłych zapisów umownych od lat pojawiają się w kontekście działań Microsoftu. Jednak biorąc pod uwagę rekordową wycenę firmy (ok. 3,8 biliona dolarów) napędzaną boomem na AI, kolejne batalie sądowe mogą być dla giganta jedynie drobnym kosztem w skali całego biznesu.