Apple naprawi to, co zepsuł. iOS 27 posprząta bałagan w iPhone’ach

Masz dosyć błędów w swoim iPhonie? Apple w końcu to zauważył. Nadchodzi wielkie sprzątanie w systemie, na które wszyscy czekali.

Marian Szutiak (msnet)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Apple naprawi to, co zepsuł. iOS 27 posprząta bałagan w iPhone’ach

Pamiętacie rok 2009 i system Snow Leopard na komputerach Mac? To nie była aktualizacja, która przyniosła masę nowych ikonek czy wodotrysków. To był system, który sprawił, że komputery po prostu przestały "zamulać". Mark Gurman z Bloomberga donosi, że Apple szykuje nam powtórkę z rozrywki. Tym razem rewolucja w stabilności ma dotknąć iPhone'a wraz z nadejściem iOS 27.

Dalsza część tekstu pod wideo

Sprzątanie po "Płynnym Szkle"

Nie ma co ukrywać, ostatnie miesiące nie były dla użytkowników iPhone'ów łatwe. Po wielkiej zmianie wizualnej w iOS 26 i wprowadzeniu estetyki Liquid Glass, oprogramowanie dostało zadyszki. Wygląda to nowocześnie, ale co z tego, skoro fundamenty zaczęły się chwiać?

Użytkownicy są głośni i wściekli. Lista zażaleń jest długa i bardzo różnorodna. Bateria znika w oczach bez wyraźnego powodu, a telefon potrafi się nagrzać w kieszeni. Do tego dochodzą błędy w interfejsie i zacinająca się klawiatura. Zamiast dokładać kolejne funkcje na ten chwiejny stos, inżynierowie Apple dostali nowe zadanie. Mają wziąć do ręki cyfrowe miotły.

iOS 27 ma być "nudny". Zespoły programistów przeczesują kod w poszukiwaniu zbędnego balastu. Celem jest eliminacja błędów i optymalizacja. System ma działać szybciej, płynniej i pewniej. To zmiana strategii o 180 stopni. Zamiast marketingu opartego na nowych funkcjach, dostaniemy jakość, której ostatnio brakowało.

Fundament pod składanego iPhone'a

Ta decyzja to nie tylko ukłon w stronę zdenerwowanych klientów. To walka o przetrwanie na trudnym rynku. Konkurencja nie śpi. Google ze swoimi Pixelami i Androidem coraz mocniej integruje sztuczną inteligencję, zachowując przy tym stabilność działania. Jeśli Apple chce rywalizować z Gemini, iOS musi być jak skała.

Gurman zwraca uwagę na jeszcze jeden, kluczowy aspekt. To wielkie sprzątanie stanowi również przygotowanie gruntu pod nowy sprzęt. Mówi się głośno o składanych iPhone'ach. Taki telefon wymaga perfekcyjnie działającego interfejsu. Nie ma tu miejsca na przycięcia animacji.

Dodatkowo, Apple wciąż goni konkurentów w wyścigu AI. Nadchodząca przebudowa Siri oraz tajny projekt czatbota "Veritas" będą wymagały ogromnej mocy obliczeniowej. Tylko "odchudzony" i zoptymalizowany system udźwignie te nowości bez zadyszki. Wygląda na to, że iOS 27 będzie najważniejszą aktualizacją od lat, mimo że na pierwszy rzut oka niewiele się zmieni.