Tesla zamierza przedstawić tańszy model. Ma jeden cel
Według doniesień amerykańskich mediów, we wtorek 7 października, Tesla ma przedstawić szczegóły dotyczące wejścia na rynek nowej, odświeżonej wersji swojego flagowego modelu Y.

Ma to być punkt zwrotny dla Tesli
Zarówno klienci, jak i eksperci, z niecierpliwością czekają na te informacje, ponieważ ma to być punkt zwrotny dla borykającej się z problemami ze sprzedażą swoich samochodów Tesli.
Prezes firmy, Elon Musk,od dłuższego już czasu zapowiada pojawienie się nowego modelu samochodu, który miałby być dostępny w granicach 25 tysięcy dolarów. W miniony weekend na social mediach producenta elektryków pojawiły się filmy sugerujące, że to właśnie we wtorek Tesla poda więcej informacji na ten temat. Na jednym z nich widać bowiem było cyfry 10/7, co w używanym w USA formacie daty oznacza 7 października.



Wypuszczenie na rynek tańszej wersji elektryków jest dla Tesli kluczowe, głównie z powodu zamknięcia przez amerykańskie władze programu dotacji do zakupu elektryków. W efekcie decyzji administracji Donalda Trumpa efektywna cena samochodów elektrycznych w Stanach wzrosła o 7,5 tysiąca dolarów.
Chęć kupna samochodów jest bardzo duża. Ludzie jednak nie mają wystarczająco dużo pieniędzy na swoich kontach. Więc im bardziej nasze samochody będą dostępne cenowo, tym lepiej.
Tesla miała wypuścić na rynek tańsze wersje swoich aut już w lipcu tego roku. Wtedy jednak pochwaliła się tylko wersjami testowymi. Dlatego wszyscy spodziewają się ich pełnego debiutu właśnie teraz, w kluczowym momencie po zniesieniu amerykańskich dopłat.
Tesla potrzebuje jednak zmian także w Europie i Azji. Na tych rynkach, w sprzedaż Tesli uderza coraz to większa konkurencja, głównie od chińskich producentów oraz zaangażowanie polityczne Muska.
Musk planuje w najbliższej dekadzie sprzedaż aż 20 milionów samochodów. Ten cel jest kluczem do wypłaty ogromnej premii jaką wynegocjował z zarządem firmy.