Intel 18A wygląda coraz lepiej. Nawet nie wiesz, jakie to ważne

Amerykanie podzielili się nowymi informacjami na temat swojej najbardziej zaawansowanej i najnowocześniejszej litografii. Pierwszymi układami je wykorzystującymi będzie mobilna rodzina Intel Panther Lake.

Przemysław Banasiak (Yokai)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Intel 18A wygląda coraz lepiej. Nawet nie wiesz, jakie to ważne

Proces technologiczny Intel 18A nabiera coraz większego znaczenia dla całego działu Intel Foundry, który od jego powodzenia uzależnia swoją reputację zarówno wśród partnerów biznesowych, jak i instytucji rządowych. Podczas niedawnego wystąpienia na konferencji Intel Tech Tour 2025 w USA firma ujawniła, że osiągnął on obecnie najniższy poziom gęstości defektów w historii, a masowa produkcja ruszy w czwartym kwartale 2025.

Dalsza część tekstu pod wideo

Intel jest potrzebny jako przeciwwaga dla dominacji TSMC

Gęstość defektów określa liczbę wad na powierzchni wafla krzemowego, które mogą prowadzić do nieprawidłowego działania układu. Wysoka wartość tego parametru wpływa szczególnie negatywnie na duże struktury krzemowe, dlatego jego ograniczenie ma ogromne znaczenie dla procesu 18A, przeznaczonego m.in. dla akceleratorów AI i serwerowych CPU.

Im niższa gęstość defektów, tym wyższy potencjalny uzysk, czyli odsetek w pełni działających chipów z danego wafla. Wcześniejsze plotki sugerowały, że uzyski dla 18A mogły sięgać zaledwie 10-20%, jednak obecny postęp Intela jednoznacznie wskazuje, że sytuacja uległa znacznej poprawie. A to oznacza niższe koszty produkcji i większą atrakcyjność dla firm trzecich.

Intel 18A wygląda coraz lepiej. Nawet nie wiesz, jakie to ważne

Choć sama gęstość defektów nie oddaje pełnego obrazu jakości procesu - istotne są również takie czynniki jak błędy maskowania, marginesy technologiczne czy awarie parametryczne - to jej spadek jest jasnym sygnałem, że Intel 18A dojrzewa i może stać się realną konkurencją dla procesów takich jak TSMC N2 czy Samsung SF2.

Jest to ważne z dwóch powodów - po pierwsze Tajwańczycy od dłuższego czasu korzystają z kontroli aż 70% rynku i podnoszą ceny. Po drugie koncentrowanie całej produkcji na Tajwanie niesie ryzyko dla całego świata w przypadku ewentualnej agresji Chin na Formozę. Zarówno ze względu na problemy z dostępnością chipów (patrz sytuacja z Kanałem Sueskim w 2021 roku), jak i możliwym szpiegostwem przemysłowym.