To już pewne. Smartfony, tablety i laptopy znacząco podrożeją
Monopol Tajwańczyków skutkuje wysokimi cenami produkcji półprzewodników. Niestety, mowa nie tylko o najnowszych technologiach, ale i znanych już węzłach. A to tylko kwestia czasu aż firmy przeniosą koszty na konsumentów.

TSMC planuje wprowadzić podwyżki cen za produkcję w litografii 2 nm, jednak będą one "niższe" niż zakładano. Wcześniejsze doniesienia sugerowały, że klienci tacy jak Apple, Qualcomm czy MediaTek będą musieli zapłacić nawet o 50% więcej niż za wafle w obecnej technologii. Najnowsze informacje wskazują jednak, że różnica cen wyniesie jedynie 10-20%. Wynika to z faktu, że Tajwańczycy zamierzają jednocześnie podnieść ceny technologii 3 nm, co zmniejszy dystans między generacjami.
Tajwan kontroluje ponad 70% światowego rynku półprzewodników
Cena jednego krzemowego wafla w 2 nm ma wynosić 30 000 dolarów, a masowa produkcja w procesie N2 ma ruszyć w ostatnim kwartale 2025 roku. Eksperci branżowi podkreślają, że tak wysokie koszty produkcji będą miały bezpośredni wpływ na wzrost cen urządzeń, takich jak smartfony i tablety, ponieważ producenci będą zmuszeni zrekompensować rosnące wydatki.



A jak twierdzą tajwańskie media, aby firmy nie pozostawały przy starszych i tańszych węzłach (acz w ulepszonych wersjach), TSMC zamierza podnieść ich ceny. Wafle w procesie N3E mają kosztować około 25 000 dolarów, a w N3P aż 27 000 dolarów za sztukę. Tym samym różnica między 3 i 2 nm nie będzie wydawała się już tak duża, co ma skłonić do "przesiadki".
Już wcześniej informowano, że Qualcomm i MediaTek musieli zapłacić do 24% więcej za produkcję układów Snapdragon 8 Elite Gen 5 i Dimensity 9500, które korzystają ze wspomnianego N3P. W praktyce oznacza to, że obie firmy mogły już odczuć skutki planowanych podwyżek jeszcze przed ich oficjalnym ogłoszeniem. Pozostaje liczyć, że TSMC poczuje na karku oddech konkurencji - czy to ze strony Intela, czy Samsunga, czy też Chińczyków.