Cyberprzemoc dotyka młodych Polaków. Ich rodzice wierzą w groźne mity

Z raportu WHO wynika, że Polska znajduje się w pierwszej piątce krajów w Europie, gdzie młodzież najczęściej doświadcza cyberprzemocy. Z kolei dane Rzecznika Praw Dziecka pokazują, że aż 97% młodych ludzi widzi zagrożenia w sieci, a 84% za najbardziej szkodliwy uważa hejt.

Marian Szutiak (msnet)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Cyberprzemoc dotyka młodych Polaków. Ich rodzice wierzą w groźne mity

Najczęściej spotykane formy przemocy to trolling (celowe prowokowanie i obrażanie innych w sieci), doxing (publikowanie prywatnych danych ofiary bez jej zgody) i stalking (uporczywe prześladowanie i nękanie online, często przenoszące się także do życia offline). Każda z nich może zniszczyć poczucie bezpieczeństwa i godności ofiary, a skutki nierzadko wykraczają daleko poza świat online.

Dalsza część tekstu pod wideo

Wszystkie te zjawiska, choć różnią się mechanizmem, mają wspólny mianownik: naruszają poczucie bezpieczeństwa i godności drugiego człowieka. Dlatego tak ważne jest, by rodzice nie bagatelizowali problemu. Kluczowe jest czujne obserwowanie sygnałów ostrzegawczych, utrzymywanie otwartego dialogu i oferowanie zarówno emocjonalnego, jak i technicznego wsparcia. To ostatnie oznacza m.in. pomoc w ustawieniu zabezpieczeń prywatności na platformach społecznościowych, korzystanie z narzędzi kontroli rodzicielskiej, instalację oprogramowania zabezpieczającego i filtrów blokujących szkodliwe treści, a także wspólne uczenie się zasad bezpiecznego korzystania z Internetu.

Kamil Sadkowski, analityk laboratorium antywirusowego ESET

Rodzice wierzą w mity

Specjaliści podkreślają, że jednym z największych problemów są fałszywe przekonania, które utrudniają reagowanie na cyberprzemoc. Wielu rodziców wciąż uważa, że "to tylko żarty", "dziecko samo powie o problemie" albo że "wystarczy odebrać telefon". W praktyce takie podejście pogłębia kryzys.

Oto przygotowana przez ekspertów lista 10 mitów związanych z cyberprzemocą, które należy obalić.

Mit 1: To, co dzieje się online, zostaje online.

Internet tylko ułatwia przemoc, ale jej źródło leży w emocjach i doświadczeniach młodych ludzi. Hejt czy stalking to często efekt presji rówieśniczej, braku pewności siebie albo problemów w domu. Skutki nie kończą się na ekranie – ofiary odczuwają je w realnym życiu, także psychicznie.

Mit 2: To tylko dziecięce droczenie się.

Bagatelizowanie nękania jako "etapu dorastania" jest błędem. Cyberprzemoc może poważnie zaburzyć rozwój emocjonalny i społeczny. Co więcej, nie dotyczy wyłącznie dzieci – dorośli również padają ofiarą hejtu czy stalkingu.

Mit 3: Zignoruj, a problem sam zniknie.

Milczenie rzadko pomaga. Prześladowcy często czują się pewniej, gdy widzą brak reakcji. Realne rozwiązanie to stanowcze działanie i szukanie pomocy, a nie udawanie, że problemu nie ma.

Mit 4: Moje dziecko samo mi powie.

Nastolatki nierzadko ukrywają, że są ofiarami przemocy. Wstydzą się, czują winę albo boją się utraty dostępu do telefonu. Dlatego potrzebują pewności, że mogą liczyć na zrozumienie i wsparcie, a nie ocenę czy karę.

Mit 5: Wystarczy zabrać telefon.

Odebranie urządzenia nie zatrzyma hejtu, bo źródło problemu często tkwi w środowisku szkolnym czy w relacjach rówieśniczych. Taka kara może dodatkowo osłabić więź z dzieckiem, zamiast rozwiązać problem.

Mit 6: Sprawców nie da się ustalić.

Poczucie anonimowości w sieci jest złudne. Najczęściej prześladowcami okazują się osoby z bliskiego otoczenia – znajomi ze szkoły czy byli partnerzy. A serwisy społecznościowe coraz częściej pomagają w identyfikacji takich osób.

Mit 7: Cyberprzemoc łatwo rozpoznać.

Nie zostawia siniaków ani ran, ale może ranić równie mocno. Zmiany w zachowaniu dziecka, pogorszenie wyników w nauce czy izolacja od rówieśników mogą być sygnałami ostrzegawczymi. Rodzice powinni reagować rozmową i uważnością.

Mit 8: To problem tylko "trudnej młodzieży".

Sprawcami bywają także osoby, które na co dzień uchodzą za spokojne czy lubiane. Internet daje poczucie anonimowości i pozwala przełamywać bariery. Często stoi za tym wcześniejsze doświadczenie przemocy, problemy emocjonalne albo presja otoczenia.

Mit 9: Cyberprzemoc to główna przyczyna samobójstw.

Choć badania pokazują powiązanie między cyberprzemocą a próbami samobójczymi, nie jest to jedyny czynnik. Depresja, problemy rodzinne czy izolacja społeczna mają równie duże znaczenie. Hejt w sieci stanowi jednak dodatkowe, groźne obciążenie.

Mit 10: Restrykcje wobec platform wystarczą.

Portale społecznościowe wprowadzają coraz więcej narzędzi i obowiązków prawnych, by ograniczać przemoc, ale to nie rozwiązuje wszystkiego. Algorytmy wciąż zawodzą, a największą rolę odgrywa rozmowa i edukacja w rodzinie.

Cyberprzemoc dotyka młodych Polaków. Ich rodzice wierzą w groźne mity

Każdy z powyższych mitów zniekształca obraz sytuacji i utrudnia skuteczne działanie. Dlatego tak ważna jest świadomość i edukacja. 

Co mogą zrobić rodzice?

Oprócz technicznych zabezpieczeń kluczowe są rozmowy i wspólne uczenie się zasad bezpiecznego korzystania z Internetu. Eksperci przypominają, że prześladowcy to często osoby z otoczenia dziecka – koledzy, dawni znajomi czy nawet byli partnerzy. Sieć tylko ułatwia im działanie.

Cyberprzemoc nie znika sama. Wymaga reakcji, wsparcia i czujności ze strony dorosłych.