Samolot Boeing 747-400, wprowadzony do użytku w 1988 roku, wciąż otrzymuje comiesięczne aktualizacje oprogramowania za pomocą dyskietek 3,5". Dlaczego przez trzy dekady tego nie zmieniono?
Jak podaje The Register, odkryli to specjaliści ds. bezpieczeństwa z Pen Test Partners. British Airways na czas pandemii wycofało flotę swoich maszyn i udostępniło im samoloty do przeglądu. Zespół badawczy miał dostęp do wszystkich części samolotów, w tym znajdującego się pod podkładem pasażerskim czegoś, co można określić jako "centrum danych". Jednym z elementów jego kokpitu jest stacja dysków 3,5", za pomocą której co 28 dni aktualizuje się nawigacyjną bazę danych. Raz w miesiącu inżynier linii pojawia się na pokładzie z dyskietkami i ładuje nowe informacje do komputera pokładowego.
Zobacz także: Boeing będzie wspierać Międzynarodową Stację Kosmiczną co najmniej do 2024 roku
Choć korzystanie z dyskietek 3,5" może być zaskakujące, to jednak nie tylko British Airways pozostało przy tym modelu - korzysta z niego także kilka innych linii lotniczych. Dostarczane na dyskietkach informacje dotyczą danych o portach lotniczych, pasach startowych, etc. Poniżej znajduje się dziesięciominutowe nagranie, pokazujące wycieczkę po pokładzie 747, gdzie można zobaczyć również wspomnianą stację dysków.
Nie trzeba nikomu wyjaśniać, że bezpieczeństwo oprogramowania samolotu jest niezwykle istotne. W ostatnim roku wykryto kilka exploitów na pokładzie samolotów British Airways. Jeden z nich umożliwiał - za pomocą podłączanej przez port USB myszki - wprowadzenie kodu powodującego zawieszenie się całego systemu podkładowego. Dlatego badacze cały czas szukają potencjalnych luk i usterek, które wpłynęłyby na oprogramowanie, a co za tym idzie - bezpieczeństwo lotu. Nowsze modele samolotów - jak Boening 777X czy 787 - korzystają z sieci światłowodowych. Podczas postoju podpinany jest do nich kabel, poprzez który dwa komputery pokładowe otrzymują aktualizację. Jeszcze nowsze korzystają z sieci bezprzewodowej, otrzymując dane nawet w trakcie rejsu.
Oprócz bezpieczeństwa przesyłania danych do samolotów, równie istotne jest samo oprogramowanie komputerów pokładowych. Produkcja samolotu 737 Max została wstrzymana po tym, gdy nastąpiły dwie katastrofy tych modeli - zginęło w nich łącznie 346 osób. Oba incydenty spowodowane były błędami oprogramowania.
