W grudniu nowa aplikacja od wojska. Lepiej zainstaluj
W związku z ostatnim incydentem na kolei wojsko zamierza uruchomić nową aplikację mobilną, która pozwoli zgłaszać niebezpieczne incydenty.
Nowa aplikacja wojska
Wojsko planuje w połowie grudnia udostępnić nową aplikację mobilną. Początkowo będzie ona dostępna w wersji testowej i tylko dla pewnej grupy użytkowników, ale jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to już 2 tygodnie później będzie dostępna dla wszystkich obywateli. Ma ona służyć do zgłaszania niebezpiecznych incydentów.
Na przełomie listopada i grudnia planowane jest uruchomienie wersji testowej aplikacji do zgłaszania incydentów i udostępnienie jej grupie użytkowników do weryfikacji
Aplikacja pozwoli między innymi na zrobienie zdjęcia oraz wskazanie miejsca potencjalnie groźnego incydentu. Ma to wspomóc służby odpowiedzialne za zarządzanie infrastrukturą krytyczną. Prace nad aplikacją mają trwać już od kilku tygodni, więc udostępnienie jej już w przyszłym miesiącu wydaje się realne.
Przygotowujemy się do szerokiej palety zdarzeń, która mogą mieć miejsce. To nie oznacza, że one nastąpią. Zwracamy uwagę, że mamy okres wrażliwości - Święta Bożego Narodzenia - bardzo wielu Polaków skorzysta z transportu kolejowego i autobusowego. Zwracam też uwagę na kalendarz astronomiczny. Noc jest naturalnym przykryciem działania grup sabotażowych, dywersyjnych. Dziś wprowadzamy tylko do systemu dodatkowe narzędzia i możliwości, by dalece ograniczyć ryzyko wystąpienia tych zdarzeń.
Jednak Tomasz Rychter, ekspert IT z Fundacji Digitality, w rozmowie z Wirtualnymi Mediami twierdzi, że taka funkcja powinna być dostępna w aplikacji mObywatel. Jego zdaniem tworzenie osobnej appki nie jest potrzebne.
Celem wprowadzenia takiej funkcji jest to, żeby jak najwięcej obywateli, w jak najłatwiejszy sposób, mogło zgłosić podejrzenie aktów dywersji czy różnego typu zagrożeń. Miernikiem takiej aplikacji jest liczba pobrań oraz liczba zgłoszeń. Jeżeli miałaby powstać osobna aplikacja, to najpierw trzeba ją przygotować a następnie musi zostać rozpropagowana. Ludzie muszą najpierw dowiedzieć się, że taka aplikacja istnieje, a następnie znaleźć ją w sklepie i zainstalować.
Ekspert zauważa, że MSWiA wydało już aplikacje do alertów oraz powiadomień, które mają od 50 do 100 tys. pobrań. Tymczasem mObywatel został pobrany przez 10 mln Polaków.