To koniec biur podróży. Pracownicy pójdą na bruk
Sektor rezerwacji podróży online stoi dziś przed największym wyzwaniem od lat – rosnącą rolą tzw. agentów AI, czyli autonomicznych systemów zdolnych do samodzielnego planowania i realizacji wyjazdów. Rozwój technologii od OpenAI, Google czy Anthropic może diametralnie zmienić dynamikę rynku, który wart jest globalnie około 1,6 biliona dolarów.

Starzy gracze mają... stare technologie
Dotychczas na rynku rezerwacji online dominowały takie platformy jak Booking.com, Expedia czy Airbnb, opierające swoją pozycję na prowizjach pobieranych od hoteli i linii lotniczych. Jeśli jednak użytkownicy zaczną korzystać z agentów AI, którzy wprost znajdą dla nich najlepsze noclegi czy bilety, rola pośredników może znacząco osłabnąć, zarówno tych online, jak i lokalnych biur podróży.
Najwięksi gracze nie zamierzają jednak oddawać pola bez walki. Już dziś Booking oraz Expedia zintegrowały modele OpenAI z własnymi rozwiązaniami – m.in. w postaci inteligentnych planerów podróży i systemów rekomendacyjnych. Airbnb wprowadziło z kolei agenta do obsługi klienta, który wkrótce zyska funkcje samodzielnego anulowania rezerwacji czy wyszukiwania nowych propozycji.



To walka z czasem — Booking już teraz z przerażeniem patrzy na uniwersalne aplikacje AI
Strategia jest jasna: skoro agenci AI i tak będą coraz popularniejsi, lepiej je rozwijać wewnątrz swoich systemów, korzystając przy tym z unikatowych baz danych dotyczących zachowań klientów oraz dostępności ofert.
Równocześnie hotele widzą nadchodzące zmiany jako szansę na większą niezależność. Od dawna narzekały na prowizje sięgające 20%, jakie muszą oddawać pośrednikom. Agent AI obsługujący rezerwacje bezpośrednio mógłby ograniczyć tę zależność.
Jednak branżowe organizacje przestrzegają przed nową „pułapką zależności” – jeśli systemy AI kontrolowane przez wielkie firmy technologiczne staną się głównym kanałem sprzedaży, wówczas dominacja zmieni tylko adres.
Rynek już reaguje
Inwestorzy na giełdach dostrzegają ryzyko. Akcje Airbnb w 2025 roku tracą na wartości, a analitycy Goldman Sachs wskazują, że sektor podróży uchodzi za szczególnie narażony na perturbacje w „AI-first world” (świecie stawiającym AI na pierwszym planie).
Choć obecne modele AI wciąż popełniają wiele błędów – badania mówią, że w pełni poprawne zaplanowanie wycieczki udaje się zaledwie w promilu przypadków – branża nie lekceważy zagrożenia. Jak stwierdził Glenn Fogel, szef Booking Holdings: „w tym biznesie trzeba być trochę paranoikiem, by nie wypaść z mapy”.