Microsoft Word na czele buntu maszyn. Twoje pliki są zagrożone
Microsoft potwierdził istnienie poważnego błędu w aplikacji Microsoft Word. Edytor samodzielnie usuwa pliki użytkowników.

Microsoft Word to aplikacja, której chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Ba, zaryzykuję stwierdzenie, że wielu z nas śni się ona po nocach - zwykle na krótko przed tym, jak człowiek budzi się z krzykiem. Jak się jednak okazuje, popularny edytor tekstu posiada błąd, który może stać się źródłem koszmarów także na jawie.
Microsoft Word sam usuwa pliki. Jak się chronić?
Okazuje się, że Microsoft Word w wersji 2409 ma problem z zapisywaniem plików. Jeśli w nazwie dokumentu pojawia się symbol # lub rozszerzenie pliku zapisane wielkimi literami (.DOCX lub .RTF), w chwili zamknięcia aplikacji nie zostanie on zapisany, tylko trafi do kosza. Wystarczy chwila nieuwagi i po naszych ważnych plikach zostanie tylko wspomnienie.



Na szczęście sytuacja nie jest tak dramatyczna, jak mogłoby się na początku wydawać. Jeśli się pospieszymy, usunięty w ten sposób dokument możemy przywrócić z kosza. Warunek jest tylko jeden - nie możemy go wcześniej opróżnić.
Dodatkowo problem można ominąć, zapisując pliki ręcznie. Według Microsoftu problem pojawia się wyłącznie w momencie, kiedy spróbujemy zapisać plik przy próbie zamknięcia okna. Jeśli wyrobimy sobie nawyk klikania Ctrl+S, teoretycznie jesteśmy bezpieczni.
Drugim rozwiązaniem ma być wyłączenie widoku Backstage. Odpowiednią opcję znajdziemy, przechodząc do Opcje >plików > Zapisz > Nie pokazuj widoku Backstage podczas otwierania lub zapisywania plików za pomocą skrótów klawiaturowych.
Oczywiście wszystkie te rozwiązania wymagają inicjatywy ze strony użytkownika. Trzymamy jednak kciuki, żeby gigant z Redmond znalazł bardziej trwałe rozwiązanie.