Glovo z bonusami za upał. Fala krytyki nie mniejsza niż fala upałów
W ostatnich tygodniach Włochy doświadczyły rekordowych upałów, które szczególnie dotknęły osoby pracujące na zewnątrz. W związku z tym Glovo, dostawca jedzenia z użyciem aplikacji, wprowadził dla swoich kurierów „bonusy za upał”.

Hajs za stopnie Celsjusza
Glovo zaproponowało swoim kurierom dodatkowe wynagrodzenie za pracę w najgorętszych godzinach dnia. Wysokość bonusu była uzależniona od temperatury – od kilku eurocentów za dostawę przy 32–36°C, do 8% wartości zamówienia przy temperaturach powyżej 40°C.
Firma argumentowała, że to forma rekompensaty za trudne warunki pracy i podkreślała, że kurierzy mają pełną swobodę wyboru godzin pracy.



Związki zawodowe pukają się w głowę
Związki zawodowe stanowczo sprzeciwiły się tej inicjatywie, twierdząc, że bonusy nie są adekwatną ochroną zdrowia pracowników. Ich zdaniem, nawet dodatkowe wynagrodzenie nie powinno zachęcać do pracy w warunkach zagrażających życiu i zdrowiu.
Zamiast tego postulowano wprowadzenie jasnych regulacji, które w przypadku ekstremalnych upałów nakazywałyby wstrzymanie pracy lub zapewnienie realnych środków ochrony, takich jak woda, kremy z filtrem czy przerwy w pracy.
Glovo już nie płaci
Pod presją opinii publicznej i po rozmowach ze związkami zawodowymi Glovo zdecydowało się zawiesić system bonusów na terenie całych Włoch. Firma zapowiedziała, że temat zostanie poddany dalszym konsultacjom ze stroną społeczną, a priorytetem ma być bezpieczeństwo kurierów.
W efekcie... upały nadal są, a kurierzy nie mają aktualnie dodatków. I tak źle, i tak niedobrze.