Serial oparty na faktach to nr 1 Netflixa. Polacy chętnie oglądają
15 października na platformę Netflix wskoczył meksykański serial "Nikt nie widział, jak odchodzimy". W ciągu zaledwie jednej doby stał się numerem jeden w 20 krajach. Dziś jest już na topie w 37 krajach. W Polsce także trzyma się na tej pozycji numer 1.

"Nikt nie widział, jak odchodzimy" niepozorny serial hiszpańskojęzyczny, który się przebił
"Nikt nie widział, jak odchodzimy" to serial oparty na faktach, który przenosi nas do lat 60. Ukazuje on poruszającą historię Valerii Goldberg, zmuszonej do małżeństwa z Leo Saltzmanem. Obie rodziny mieszkają w Meksyku, są wpływowe i bogate, co sprawia, że konflikt między nimi nabiera tempa i obie strony nie przebierają w środkach. W poszukiwania dzieci zaangażowany jest były agent Mossadu oraz Interpol.
Fabuła skupia się na tym, że mąż - za namową bezwzględnego ojca - zabiera pod osłoną nocy dzieci i wywozi je daleko od matki. I tak wraz z uciekinierami udajemy się w podróż do Francji, Włoch, a następnie do Ameryki Południowej, w której nastroje są już niespokojne, bowiem kraj stoi w obliczu rewolucji.



Zrozpaczona matka robi wszystko, by odnaleźć dzieci. Cała historia przeplatana jest powrotem do przeszłości, aby widz mógł na spokojnie dowiedzieć się w jaki sposób doszło do kryzysu między małżonkami i co doprowadziło do takich, a nie innych działań ze strony męża.
Co ciekawe, serial oparty jest na autobiografii Tamary Trottner z 2024 roku, która opisała własne doświadczenia, po tym jak została porwana wraz z bratem przez własnego ojca. Dzieci początkowo wierzyły, że jadą na wakacje, ale szybko zorientowały się, że coś tu nie gra, kiedy jednak matka do nich nie dołączała.