Facebook z samymi tylko zdjęciami?
Facebook rozpoczął testy aplikacji, w której zobaczymy wyłącznie zdjęcia. To taki Instagram ukryty w najpopularniejszym serwisie społecznościowym. Tylko czy to ma w ogóle sens?

Facebook rządzi światem Social Media
Facebookagromadzi przed ekranami urządzeń miliardy osób z całego świata (ponad 2,2 mld użytkowników). Amerykański gigant kupił Instagram (ponad 1 mld użytkowników), potem wziął też WhatsAppa (przeszło 1,5 mld użytkowników), a już sam jego Messenger ma 1,3 mld użytkiowników - nie da się ukryć, że firma doskonale zna rynek i gromadzi skuteczne narzędzia... marketingu.
Kopiujemy innych, skopiujmy samych siebie
Nie dziwi nikogo kopiowanie rozwiązań ze Snapchata, ale co tak właściwie firma chce osiągnąć kanibalizując swój własny Instagram?



Popularne zdjęcia to nowa funkcja Facebooka ograniczająca zakres wyświetlanych treści jedynie do zdjęć. Choćbyśmy więc napisali najmądrzejszy wpis w swoim życiu, nie pojawi się on na tej liście... jeżeli nie dodamy zdjęcia.
Po co to wszystko?
Facebook zdaje się zazdrościć wyglądu aplikacji Snapchata, TikToka czy własnego Instagrama. Serwis przechodzi kryzys przeładowania linkami, podczas gdy nowe sieci oferują komunikację opartą na przekazie wizualnym. Prostą, smaczniejszą, ale już niekoniecznie niosącą więcej informacji.
Jeśli testy zakończą się sukcesem, spodziewajcie się zalewu zdjęć - bez nich komunikaty będą w końcu mniej skuteczne.
Od 15 lat Facebook nieustannie rośnie i wygląda na to, że sposobem na dalszy wzrost będzie przejście na kompletną komunikację wizualną. Po skopiowaniu Snapchat Stories, czas na pozbycie się nadmiaru tekstu.