Nie tylko Uber. W ostatnim czasie ofiarą hakerów padło przedsiębiorstwo z branży finansowej. Mowa tu o firmie Revolut, która oferuje karty prepaid, wymianę walut, usługi związane z kryptowalutami oraz płatności peer-to-peer.
W ostatnim czasie hakerzy pozwalają sobie na coraz więcej. Najpierw udało im się dostać do wewnętrznych serwerów Ubera i być może wykraść dane klientów. Teraz ich celem stał się Revolut. Jest to o tyle niebezpieczne, gdyż przedsiębiorstwo opiekuje się majątkiem wielu osób. Firma uspokaja, że fundusze klientów nie są w żaden sposób zagrożone, lecz nie podają żadnych szczegółów.
Zobacz: Uber zhakowany. Sprawa wygląda poważnie
Zhakowanie Revolut jest niestety faktem. Zdarzenie potwierdził Litewski Inspektorat Ochrony Danych (VDAI). Litewski organ poinformował o tym, że rzeczywiście zabezpieczenia banku zostały złamane, a przestępcy zyskali dostęp do danych osobowych ponad 50 tysięcy klientów na całym świecie. Inspektorat zauważył, że aż 20 687 z nich pochodzi z krajów Unii Europejskiej. Z kolei Revolut nadal bada sytuację i skalę szkód, jakie zostały wyrządzone.
Portal The Times podał, że do ataku hakerów miało dojść w niedzielę 11 września. Hakerzy mieli uzyskać dostęp do serwerów po skutecznym ataku phishingowym na pracowników. Prawdziwość tych informacji potwierdza inne dziwne zjawisko, które właśnie wtedy mogli odczuć klienci. Po otwarciu czatu z obsługą Revoluta, pierwsza wiadomość od firmy zawierała wulgarne i sprośne teksty. W związku z tym klienci zaczęli pisać do firmy w mediach społecznościowych. W odpowiedzi Revolut wyznał, że jest świadomy zaistniałego problemu, lecz nie zdradził żadnych więcej szczegółów.
Hi there. We're aware that a number of users were exposed to inappropriate wording via our in-app chat this evening. We apologize for any offense caused by this. The incident is fully resolved and we are taking steps to ensure this cannot happen again.
— Revolut (@RevolutApp) September 12, 2022
Litewski Inspektorat poinformował, że Revolut skontaktował się już poprzez wiadomość e-mail ze wszystkimi klientami, których dane udało się hakerom ukraść. Jednocześnie firma uspokaja, że pieniądze klientów są bezpieczne, a przestępcom nie udało się pozyskać informacji takich jak hasła, kody zabezpieczające ani numery klientów. Mają natomiast dostęp ich danych osobowych.
Firma uspokaja, że jeśli jesteś jej klientem i nie dostałeś wiadomości e-mail z banku, to twoje dane są bezpieczne. Revolut w związku z zaistniałym incydentem przypomina, że pracownicy banku nie dzwonią ani nie wysyłają SMS-ów z prośbą o podanie danych logowania ani kodów dostępu, a wszelkie próby takiego kontaktu należy traktować z podejrzliwością i zgłosić do banku lub na policję.
Zobacz: Jak okraść konto bankowe? Ci trzej goście mieli prosty plan
Zobacz: Ta aplikacja kosztowała ją fortunę. Możesz być następny
Wszystkich głosujących: 3040
Źródło ankiety: Revolut robi porządki na kontach swoich klientów
Źródło zdjęć: Ascannio / Shutterstock.com
Źródło tekstu: vdai.lrv.li, oprac. własne