Dane Banku Pocztowego wskazują, że Polacy, szczególnie ci starsi, często spotykają się z próbami oszustwa i wyłudzenia danych. Na szczęście, coraz mniej osób pada ich łupem.
Cyberprzestępcy prowadzą swoje działania na coraz większą skalę. W sieci nie brakuje oszustów, a wszelkie badania i dane wskazują na to, że niemal połowa Polaków w wieku 40+ miała z nimi do czynienia. Szczęśliwie, w ich machinacje dał się złapać niewielki ułamek mieszkańców naszego kraju.
Według danych z badania przeprowadzonego w ramach programu edukacyjno-społecznego „Cyberdojrzali. Bądź mądrzejszy od oszusta” 42% osób powyżej 40 roku życia spotkało się kiedyś z próbą oszustwa finansowego. W 7% przypadków zakończyło się to tryumfem cyberprzestępczości. Choć liczba respondentów deklarujących kontakt z cyberprzestępcą (41% osób 60+ i 44% osób 40+) prawie nie różni się między grupami, to jednak osoby powyżej 60 roku życia dużo rzadziej (31%) niż osoby po 40 roku życia (42%) zaznaczały odpowiedź jakoby to ich bliscy kiedykolwiek spotkali się z próbą cyberoszustwa.
Cyberoszustwa coraz częściej dotykają Polaków, w tym szczególnie osoby z grupy wiekowej 50+. Niestety w cyfryzującym się świecie coraz popularniejsze stają się oszustwa z użyciem nowoczesnych narzędzi zdalnej komunikacji, tj. smsów, maili czy rozmów telefonicznych. Z badań wynika, ze aż 42% ankietowanych spotkało się z oszustwem online. Oszuści posługujący się metodami np. „na wnuczka”, „na policjanta” czy „na pracownika banku” w samym 2022 roku wyłudzili na terenie całego kraju - jak szacuje Policja - ponad 140 mln złotych! Te dane szokują, dlatego tak ważna jest profilaktyka i edukacja. Banki coraz częściej umożliwiają weryfikację doradcy klienta w aplikacji mobilnej. To, czy dzwoni do nas prawdziwy policjant, zawsze można zweryfikować, kontaktując się z odpowiednią jednostką Policji, którą wskazał ten policjant. Trzeba pamiętać, że pracownicy banku czy policjanci nie pytają nigdy, ile ich rozmówca posiada pieniędzy w domu lub na lokacie, nie pytają o numer karty, numer PIN do karty, ani o hasło do bankowości internetowej. Należy chronić te dane i nie podawać żadnej osobie. Warto te proste zasady stosować, biorąc udział jednocześnie w różnego rodzaju szkoleniach, aby uniknąć cyberoszustw.
- mówi Krzysztof Mucha, Zastępca Dyrektora Departamentu Bezpieczeństwa i Ryzyka Operacyjnego w Banku Pocztowym.
Analizując przeprowadzone badania, można dostrzec, iż ankietowani w znacznym stopniu znają sposoby oszustów. Respondenci najczęściej słyszeli o metodzie „na wnuczka", którą zna aż 88% wszystkich badanych. Dobrze znanymi metodami wśród respondentów są też oszustwa finansowe metodami „na policjanta/prokuratora/pracownika banku”, „na dopłatę do paczki” czy też piramidy finansowe.
Najmniej rozpowszechnioną okazała się być metoda "na tanią wycieczkę sakralną” - zaznaczyło ją 18% wszystkich badanych (16% osób 40+ i 20% osób 60+). Największe różnice między grupami można dostrzec przy metodzie "na policjanta" - znanej średnio 68% respondentów (72% osób 60+ oraz 63% osób 40+), metodzie „na sprzedaż na popularnym portalu zakupowym” - znanej średnio 42% respondentów (35% osób 60+ i 50% osób 40+), oraz „na wiadomość hakerską” - ta metoda znana jest średnio 35% badanych (zaznaczyło ją 41% osób 40+ i 30% osób 60+).
W ramach badania sprawdzono również, kto zdaniem ankietowanych najczęściej może paść ofiarą cyberoszustów. Ponad połowa wszystkich respondentów deklaruje, że każdy bez względu na wiek może paść ofiarą oszustw „na dopłatę do paczki” (56%) oraz „na sprzedaż na popularnym portalu zakupowym” (52%), ale już 75% badanych uważa, że osoby w wieku 60+ lat są najczęstszymi ofiarami metody „na tanią wycieczkę sakralną”, a aż 94%, że osoby w tym wieku są najczęstszymi ofiarami oszustw metodą „na wnuczka”.
Zobacz: Revolut da ci zarobić. Wystarczy kilka kliknięć
Zobacz: VeloBank rozdaje pieniądze. Sprawdź, co trzeba zrobić
Źródło zdjęć: Materiały prasowe
Źródło tekstu: materiały prasowe oprac. własne