Galaxy A41 często pojawia się w naszych zestawieniach telefonów i nie bez powodu cieszy się sporą popularnością w Polsce. Ma mnóstwo zalet. Wcale nie uważam, że cena to największy atut tego modelu, ale też przyczyniła się do dobrej oceny.
Po wyjęciu Galaxy A41 z pudełka zdziwiła mnie jego waga. Po testowaniu modeli ze szklanymi obudowami nie spodziewałam się, że jeszcze kiedykolwiek wezmę do ręki smartfon ważący 152 gramy. To tyle, co mała kwadratowa czekolada Ritter Sport. To wszystko dzięki obudowie z tworzywa sztucznego.
Obudowa Galaxy A41 ma 7,9 mm grubości, 69,8 mm szerokości i 149,9 wysokości. Nawet w małych dłoniach telefon leży bardzo dobrze i pewnie. Obudowa nie jest idealnie sztywna, ale okazała się zaskakująco odporna na codzienne użytkowanie telefonu. Przez trzy tygodnie korzystania z Galaxy A41 jako mojego głównego telefonu nie pojawiły się na niej żadne rysy ani wgniecenia.
Miłą odmianą od aktualnych flagowców jest relatywnie mało wystający moduł aparatu. Galaxy A41 jest uderzająco podobny do Huawei P40, ale jest lżejszy i smuklejszy. Uważam to za sporą zaletę – mam szczerze dość ciężkich telefonów.
Obudowa |
tył z tworzywa sztucznego rama z tworzywa sztucznego szkło na ekranie |
Ekran |
Super AMOLED (2400 × 1080) 6,1 cala, always on kamerka na środku górnej krawędzi jasność 360 nitów optyczny czytnik linii papilarnych w ekranie |
SoC |
Mediatek MT6768 Helio P65 (2 × 2,0 GHz + 6 × 1,7 GHz) Mali-G52 MC2 (305 MHz) |
Pamięć |
4 GB RAM 64 GB na dane miejsce na kartę microSDXC do 512 GB |
Akumulator |
3500 mAh szybkie ładowanie (ładowarka 15 W) |
Łączność |
HSPA, LTE-A sanki na dwie karty nano-SIM i microSDXC dwuzakresowe Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac NFC, Bluetooth 5.0, USB 2.0 (USB-C), jack 3,5 mm |
Testowaną przeze mnie wersję z 64 GB pamięci można mieć za 1099 zł. Wariant ze 128 GB kosztuje 1330 zł.
W zestawie znajduje się także ładowarka Adaptive Fast Charging 15 W, kabel USB-C i podstawowe słuchawki douszne. Wszystko jest białe i bardzo ładnie się prezentuje z telefonem w kolorze Prism Crush White. Rama telefonu jest perłowoszara, plecki zaś opalizują, gdy pada na nie ostre światło. Myślę, że takiego wykończenia nie powstydziłby się droższy telefon szklany lub ceramiczny.
Źródło zdjęć: Anna Rymsza (Xyrcon)
Źródło tekstu: wł.