iPhone 14 Pro to kolejna generacja popularnego smartfona firmy Apple. Czy nowy model nadal jest wystarczająco udany, by uzasadnić swoją wyższą cenę?
Internet nie potrzebował dużo czasu, by okrzyknąć iPhone’a 14 Pro smartfonem nudnym i przereklamowanym. Ale czy słusznie? Na papierze nowy flagowiec Apple to nadal bardzo imponujący telefon. Ot, chociażby ze względu na nowy, bardzo wydajny procesor Apple A16 Bionic czy też zaawansowany potrójny aparat z głównym modułem o rozdzielczości 48 Mpix.
Nie zmienia to jednak faktu, że iPhone 14 Pro to smartfon bardzo drogi. Za podstawową wersję ze 128 GB pamięci wewnętrznej trzeba zapłacić bite 6499 zł.
Jak to zwykle bywa u giganta z Cupertino, w pudełku z telefonem znajdziemy bardzo bogaty zestaw handlowy*. Oprócz dokumentacji i kluczyka do tacki SIM dostajemy wyłącznie krótki przewód zakończony z jednej strony złączem USB-C, a z drugiej strony wtyczką Lightning. Ładowarkę trzeba dokupić osobno.
*to żart, gdyby ktoś miał jakieś wątpliwości
Za wypożyczenie smartfona do testów serdecznie dziękujemy operatorowi sieci Plus. Przy okazji gorąco zachęcamy, zapoznać się z prostym sposobem, by zdobyć nowego iPhone'a 14 Pro bez rujnowania domowego budżetu.
Źródło zdjęć: własne
Źródło tekstu: własne