Huawei P40 Pro – daj się porwać fotografii
Huawei P20 Pro i P30 Pro to przełomowe urządzenia, które fotograficznie zmieniły rynek. Czy da się poprawić ideał? Huawei P40 Pro pokazuje, że tak.

Fotograficzna legenda
Nie trzeba być zagorzałym fanem marki, by do dorobku Huaweia w dziedzinie mobilnej fotografii podchodzić z szacunkiem. Optyczne przybliżenie, matryce, które rejestrują nocą więcej niż lustrzanki? Oni to naprawdę zrobili i zmieścili w urządzeniu o grubości zaledwie 9 mm oraz designie, który zwyczajnie rzuca na kolana. Co roku Huawei przesuwa fotograficzną granicę niemożliwego coraz dalej i dalej...
Huawei nie stoi w miejscu
W mobilnym świecie często zdarza się, że do telefonów trafiają przez kilka sezonów właściwie te same aparaty. Huawei pokazuje tymczasem, że stać go na zupełnie nowe rozdanie praktycznie za każdym razem. Nie inaczej jest w przypadku P40 Pro, z największą matrycą w historii firmy.



Foto-laicy patrzą często na liczbę megapikseli, gdzie w praktyce o wiele ważniejsza jest powierzchnia sensora. Czujnik P40 Pro o wielkości 1/1,28" nie ma pod tym względem żadnej konkurencji. Pikseli przy tym też nie brakuje, w końcu ich liczba wzrosła o 25% względem poprzedniej generacji, osiągając 50 Mpix. Po co komuś ich aż tyle? Telefon umożliwia wykonywanie zdjęć w pełnej rozdzielczości w specjalnym trybie, natomiast do codziennej fotografii dodatkowe piksele wykorzystywane są w inny sposób. Matryca łączy sąsiadujące piksele w jeden super-piksel o wielkości 2,44 mikrometra. Technika ta umożliwia uśrednianie sygnału, dla wykluczenia błędów, redukcji szumu i zwiększenia jasności oraz dynamiki zdjęć w trudnych warunkach oświetleniowych.
Dodatkowym atutem jest tutaj unikalny układ pikseli RYYB, z żółtymi pikselami zamiast zielonych (RGGB). Żółty filtr umożliwia zarejestrowanie nawet o 40% więcej światła, dając niespotykane właściwości podczas fotografii nocnej.
Jakby tego było mało, z Mate'a 30 Pro przewędrował zupełnie nowy sensor do zdjęć ultraszerokokątnych. Również i w nim pojawił się filtr Quad-Bayer, tym razem RGGB, który łączy 4 sąsiadujące piksele ze sobą. W efekcie, duża matryca 40 Mpix (1/1,54") oferuje niezwykle dopieszczone zdjęcia 10 Mpix. Zastosowanie aż tak dużego sensora spowodowało, że kąt widzenia może nieco zmniejszył się, ale zdjęcia mają mniejsze zniekształcenia geometrii i znacznie większą szczegółowość niż w poprzednim modelu. Mało tego, duży sensor zaoferował genialną wręcz pracę w trudnych warunkach oświetleniowych. Jasne, szczegółowe zdjęcia nocą z szerokiego kąta nie były do tej pory domeną telefonów... aż do teraz.
Huawei P40 Pro to prawdziwy zoom
Zmianie uległ też aparat wykorzystywany na potrzeby zoomu optycznego. Peryskopowy zoom P40 Pro to nadal przybliżenie 5x, ale sensor ma teraz rozdzielczość 10 Mpix zamiast 8 Mpix, przy światłosile F/3.4. Pozwala to na uchwycenie znacznie większej liczby detali i usprawnia 10-krotne przybliżenie hybrydowe.
Dla osób potrzebujących jeszcze więcej, producent ma w zanadrzu model P40 Pro+. W jego przypadku zoom optyczny oparty został na dwóch aparatach. Pierwszy ma przybliżenie 3x i jasność aż F/2.4, natomiast peryskopowy zoom przybliża aż 10x (240 mm), dając hybrydowe przybliżenie 20x, a cyfrowe nawet 100x.
Nie można też zapomnieć o portretach, które dla wielu osób są podstawą wykorzystania aparatu w telefonie. Czujnik głębi TOF 3D umieszczony zarówno z tyłu obudowy, jak i jego rozszerzona o podczerwień wersja zintegrowana z ekranem umożliwiają płynne rozmywanie tła. W połączeniu z nowymi rozwiązaniami dotyczącymi sztucznej inteligencji i zaawansowanym pomiarem spektrum kolorów (8 kanałów zamiast 3), uzyskujemy zdjęcia żywe jak nigdy wcześniej, z doświetloną twarzą i z o 45% lepszym odwzorowaniem barw niż do tej pory. Selfies od teraz można robić z wykorzystaniem funkcji autofokus, nie musisz więc dodatkowo martwić się o ostrość.
Octa PD Autofocus to brak zmartwień
Ile to już razy narzekaliśmy na zdjęcia, na których ostrość była w złym miejscu? Aparat "nie widział" tego, na czym najbardziej nam zależało albo nawet i widział, ale nie był w stanie wyostrzyć obrazu. A gdyby tak każdy z 50 milionów pikseli był w stanie ustalić optymalną ostrość? Podwójna detekcja fazy dla każdego z pikseli aparatu Huaweia P40, P40 Pro i P40+ na to pozwala.
Rzecz jasna, automatyka aparatu musi nie tylko być w stanie ustawić ostrość na każdy z punktów, ale i dobrać takie miejsce, na którym najbardziej nam zależy. Tutaj z pomocą przychodzą algorytmy sztucznej inteligencji i zdolność do rozpoznawania aż 1200 różnych rodzajów scenerii. Oprócz optymalnej ostrości, dostajemy za ich sprawą też odpowiednio dobrane kolory, ekspozycję czy głębię sceny. Pod względem autofocusu żaden telefon na świecie nie jest w stanie nawet zbliżyć się do możliwości P40 Pro. Była to jedna ze składowych oceny rankingu DxOMark, w którym nowy flagowiec Huaweia zdeklasował wszystkich rywali, osiągając pierwsze miejsce.
Huawei P40 Pro zachwyca też filmami
Mamy wreszcie filmy 4K w 60 klatkach na sekundę, choć najbardziej uwagę przykuwają genialne nagrania 4K w 30 klatkach. Autofokus działa obłędnie, przeskakując z pomiędzy oddalonymi od siebie elementami kadru niczym błyskawica. Dostajemy świetne kolory i dynamikę tonalną, przede wszystkim jednak - topowej jakości stabilizację obrazu. W załączonym niżej nagraniu nie musiałem korzystać z gimbala, by uzyskać aż tak świetną płynność obrazu.
Nie można też zapomnieć o rewolucyjnych wręcz możliwościach w dziedzinie nagrań w zwolnionym tempie. To jedyny telefon na rynku, który oferuje nagrania nie tylko w 240 klatkach (spowolnienie 8x), 960 (32x), ale też w 1920 (64x) czy nawet 7680 (256x). W najwyższych wartościach świat niemal zatrzymuje się na chwilę, obiekty zawisają w powietrzu i aż trudno jest uwierzyć, że aż tyle potrafi telefon, a nie specjalistyczna kamera „slow-mo”.
Gdy zaś zamiast zamrażać czas, chcesz pokazać jak ten upływa, nic nie zrobi tego lepiej niż funkcja Film Poklatkowy. Za jej pomocą można uchwycić nie tylko ruch uliczny czy przemieszczające się chmury, ale nawet pokusić się o nagrania ruchu gwiazd czy zakwitania kwiatów. Z kolei dla osób publikujących w sieci potężnym argumentem będą ostre nagrania 4K zarówno z tylnych, jak i z przedniego aparatu.
Wartościowy prezent na start
W ramach trwającej promocji, klienci kupujący Huaweia P40 5G za 2999 zł lub Huaweia P40 Pro 5G za 4299 zł mogą za 1 zł dołożyć do zestawu Huawei Watch GT 2 (46mm). Zegarek o wartości 899 zł dostępny jest za 1 zł w wariancie sportowym z czarną kopertą i paskiem z tworzywa oraz w opcji z paskiem skórzanym i bardziej klasyczną kopertą na wysoki połysk. Oprócz eleganckiego desingu, świetnego ekranu AMOLED, GPS-u czy pulsometru, sprzęt ten oferuje spektakularny czas pracy. O ładowarce można spokojnie zapomnieć na 2 tygodnie, nawet z całodobowym pomiarem tętna.
Więcej informacji o aktualnych promocjach Huaweia znajdziesz pod tym adresem.