Tworzysz? Montujesz? Streamujesz? ASUS ProArt P16 nie zna granic
Jeden laptop, miliony zastosowań. Nowy ASUS ProArt P16 (H7606WP) to znacznie więcej niż tylko maszyna do pisania. To potężne narzędzie dla najbardziej wymagających użytkowników.

Kto kupuje wydajne komputery? Wbrew pozorom nie tylko gracze. Okazuje się, że cały ten potężny zapas mocy obliczeniowej można wykorzystać do nieco bardziej ambitnych zastosowań niż nabijanie fragów.
Właśnie z myślą o tych bardziej ambitnych zastosowaniach powstał ASUS ProArt P16. To potężna maszyna, zaprojektowana po to, by spełniać potrzeby cyfrowych twórców. Na pokładzie znajdziemy między innymi wydajne układy graficzne z serii NVIDIA GeForce RTX 50 , procesor AMD Ryzen AI 9 HX 370 i fenomenalny 16-calowy wyświetlacz ASUS Lumina OLED o rozdzielczości 4K.
Jak wykorzystać potencjał takiego sprzętu? Zamiast pisać na ten temat kolejną rozprawkę, sięgnijmy po konkretny przykład.
Kompan profesjonalnego fotografa
OK, wyobraź sobie, że masz na imię Andrzej i jesteś profesjonalnym fotografem. Specjalizujesz się w fotografii ślubnej, ale zdarza Ci się także brać zlecenia na sesje portretowe oraz reportaże z eventów biznesowych. Zdecydowanie masz co robić, a Twoi klienci oczekują rezultatów na absolutnie światowym poziomie.
Każde zlecenie to kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset gigabajtów zdjęć, które trzeba przejrzeć i obrobić. To masa pracy nie tylko dla Ciebie, ale także dla Twojego komputera. Wydajna karta graficzna, mocny procesor oraz szybki dysk SSD to w tym przypadku nie tyle luksus, co wręcz konieczność.
Na szczęście ASUS ProArt P16 (H7606WP) może pod tym względem spokojnie rywalizować z potężnymi stacjonarnymi stacjami roboczymi. Robotę robią w szczególności układy graficzne z rodziny NVIDIA GeForce RTX 50. Poza tym, że same w sobie są szalenie wydajne i dają fantastyczne rezultaty we wszystkich zastosowaniach, które tradycyjnie korzystają ze wsparcia GPU (a edycja zdjęć się do tej kategorii zalicza), to dodatkowo dzięki zastosowaniu rdzeni Tensor piątej generacji rewelacyjnie radzą sobie w zadaniach opartych o sztuczną inteligencję. Przykładowo, NVIDIA GeForce RTX 5070 w wersji dla laptopów potrafi w takich scenariuszach osiągnąć wydajność na poziomie 798 TOPS.
Jeśli korzystasz na co dzień z nowoczesnych programów graficznych, pewnie zauważyłeś, że z każdą kolejną aktualizacją pojawia się w nich coraz więcej funkcji z „AI” w nazwie. Narzędzia do zwiększania rozdzielczości, rozszerzania płótna, usuwania obiektów, generowania obrazów… jest tego sporo. Z dnia na dzień tego typu rozwiązania stanowią coraz bardziej istotny element workflow profesjonalnego fotografa. Dzięki ASUS ProArt P16 i układom NVIDIA GeForce RTX możesz wykorzystać ich pełny potencjał, szczególnie w parze ze sterownikami NVIDIA Studio przeznaczonymi specjalnie dla twórców.
Pełny pakiet
Oczywiście nie tylko wydajność sprawdza, że jako fotograf wybrałeś nowego laptopa ASUS ProArt P16. To także wiele innych elementów, zaprojektowanych specjalnie o pracy twórczej. Jednym z nich jest tutejszy wyświetlacz ASUS Lumina OLED o przekątnej 16” i rozdzielczości 3840x2400 (16:10). Zastosowany panel oferuje 100 procent pokrycia przestrzeni kolorystycznej DCI-P3, perfekcyjną czerń oraz fabryczną kalibrację potwierdzoną certyfikatem PANTONE Validated.
To oznacza, że nie potrzebujesz drogiego monitora graficznego, by wykonać retusz zdjęć oraz przygotować je do wydruku. Możesz spokojnie wykonać go w terenie, a to, co zobaczysz na swoim ekranie, będzie wyglądało dokładnie tak samo, jak na ekranie klienta albo w drukarni.
Idąc dalej, znajdziemy tu także praktyczne rozwiązanie w postaci wirtualnego pokrętła ASUS DialPad. Z jego pomocą np. zmienić parametry ekspozycji zdjęcia bez konieczności biegania kursorem po całym ekranie. Co ważne, narzędzie to jest kompatybilne z większością popularnych programów do pracy twórczej, w tym m.in. pakietem Adobe.
Maszyna dla profesjonalistów
Mógłbym wymienić jeszcze kilka atutów laptopa ASUS ProArt P16, w tym m.in. wytrzymałą obudowę, kompaktowe gabaryty oraz wbudowany czytnik kart pamięci. Wszystko to w jakimś stopniu ułatwia pracę i sprawia, że w rękach profesjonalisty ten sprzęt szybko zaczyna się zwracać.
I mówiąc o profesjonaliście mam na myśli nie tylko fotografa z naszego wcześniejszego przykładu. Ten sprzęt doskonale sprawdzi się także w rękach montażystów, którzy docenią olbrzymią wydajność i dodatkowe przyspieszenie za sprawą enkodera NVENC. Sprawdzi się u streamerów, gwarantując rewelacyjną wydajność w grach oraz rewelacyjne efekty za sprawą technologii NVIDIA Broadcast. Sprawdzi się u architektów, którzy mogą liczyć na świetną wydajność w programach CAD oraz podczas tworzenia wizualizacji 3D. Sprawdzi się u ilustratorów, specjalistów od baz danych, osób pracujących w game devie…
Ba, sprawdzi się nawet w rękach dziennikarzy technologicznych, a uwierzcie, że chyba żadna inna grupa zawodowa nie ma tak absurdalnych wymagań co do sprzętu i to zazwyczaj dla głupiego kaprysu.
ASUS ProArt P16 (H7606WP) – to nie zabawka, tylko inwestycja
W dużym skrócie, sprawdzi się wszędzie tam, gdzie jest potrzebne coś więcej niż tylko wysoka wydajność. To maszyna, która otwiera zupełnie nowe możliwości i przełamuje bariery. Pozwala osiągnąć w kilka chwil osiągnąć to, co jeszcze niedawno wymagało potężnych stacji roboczych i wielu godzin pracy. W tym kontekście nawet cena startująca od 10 999 zł nie wydaje się wygórowana. W końcu to nie zabawka – ASUS ProArt P16 (H7606WP) to maszyna, która będzie na siebie zarabiać.
Artykuł sponsorowany na zlecenie firmy ASUS