To, co dzisiaj Play pokazał w usłudze mobilnego Internetu, to duża zmiana. Do tej pory walka odbywała się na ceny, a nie funkcjonalność. Co ciekawe, to ostatnia oferta Adama Toruńskiego, który kilka dni temu odszedł z firmy i niedługo obejmie rolę szefa ofert mobilnego Internetu w Polkomtelu.
Dalsza część tekstu pod wideo
To, co dzisiaj Play pokazał w usłudze mobilnego Internetu, to duża zmiana. Do tej pory walka odbywała się na ceny, a nie funkcjonalność. Co ciekawe, to ostatnia oferta Adama Toruńskiego, który kilka dni temu odszedł z firmy i niedługo obejmie rolę szefa ofert mobilnego Internetu w Polkomtelu.
Ostatnio rywalizacja operatorów na rynku mobilnego Internetu rozgrywała się na poziomie cenowym. Plus reklamuje
najszybszy Internet za 14,90 zł, T-Mobile
1 GB za 9,90 zł. Play do nich dołączył z podobną ofertą, ale dodał coś nowego - możliwość
współdzielenia limitu transferu na kilka kart. Oferta bardzo ciekawa zarówno dla klientów biznesowych, jak i prywatnych. Internet "konsumujemy" na coraz większej ilości ekranów - nie tylko na laptopach, ale i coraz częściej tabletach. Tych ostatnich, z szacunków TELEPOLIS.PL, jest w Polsce około 600 tys., z czego około 200 tys. ma wbudowany modem 3G.
Nowa oferta pozwala na większą elastyczność w zarządzaniu przyznanym limitem. Jest ona też ciekawa dla grupy znajomych - kupują jeden pakiet transferu w Play, którym się dzielą. Szczególnie w wypadku tabletów "spożycie" jest nierówne. Są miesiące, kiedy użytkownik nie rusza się spoza zasięgu sieci Wi-Fi, a są takie, kiedy podczas kilku wyjazdów zasięg sieci komórkowych jest nieodzowny. Nowa usługa Play pozwala zredukować koszty miesięcznego abonamentu i daje większy komfort użytkowania.
Podobne oferty są już w USA. Tam taryfy rodzinne od dawna obejmowały pakiety minut i wiadomości do wspólnego wykorzystania przez wszystkie telefony na jednym koncie abonenckim. Teraz do tych pakietów dochodzi transmisja danych. Ona sama nigdy w USA nie była tania, szczególnie patrząc przez pryzmat cen w Polsce. Dedykowana, "jednosimowa" oferta AT&T dla iPada to 15 dolarów za 250MB miesięcznie i 25 dolarów za 2 GB - bez kontraktu. Operatorzy zawsze konstruują swoje ceny uwzględniając średnie, miesięczne zużycie i zawsze żyją z tych użytkowników, którzy kupują więcej niż im potrzeba. W wypadku pakietu transmisji na konto o wiele trudniej telekomom to średnie zużycie policzyć i istnieje większe prawdopodobieństwo wykorzystania takiego pakietu w pełni, a co za tym idzie poniesienia straty. To dlatego ceny są wyższe.
W AT&T, oprócz pakietu transmisji, płaci się za każdą kartę do niego dołączaną. Smartfon i tablet to 10 dolarów miesięcznie ekstra, a modem - 20 dolarów. Cena 1 GB transmisji waha się od 10 dolarów (przy zakupie 20 GB) do aż 40 dolarów (1 GB). Porównując ceny do oferty dedykowanej iPadowi widać, że 1 GB jest kilkukrotnie droższy. To może dać pewien obraz tego, jak taka oferta mogłaby wyglądać w Polsce.
Play na razie daje możliwość podłączenia kilku kart pod wspólne konto tylko w usłudze Play Online. Podłączenie pod telefon jest niemożliwe, choć nie bez pominięcia jest fakt, że Play Online działa tylko w sieci własnej P4, a pakiety w smartfonach pracują także w Polkomtelu i Centertelu. To jednak pierwszy krok, w dobrą stronę. W życiu codziennym mamy coraz więcej urządzeń podłączonych do sieci, "konsumujemy" sieć na wielu ekranach, konsumenci coraz częściej będą poszukiwali takich elastycznych ofert. Pakiety minut na konto już są - ma je np.
Orange w ofercie biznesowej.
Wydaje się, że tym razem może być ciężko o szybkie ksero oferty. Z tego, co wiem, Play jest chyba jedynym operatorem w Polsce, którego system billingowy jest w stanie zapewnić bieżącą obsługę tego typu rozwiązań, w czasie rzeczywistym pokazując aktualne zużycie.
Konkurenci powinni popracować nad swoimi systemami, bo Play podąża drogą, którą będą musieli w niedalekiej przyszłości także pójść.
Wszystkich głosujących: 678