DAJ CYNK

Tanie smartfony napędzają polski rynek

Tomasz Świderek

Felietony

Polski rynek telefonów komórkowych wart będzie w tym roku około 850 mln euro. Producenci przewidują, że sprzedaż sięgnie 9,5 mln sztuk. Nawet co czwarty sprzedany telefon może być smarftonem.

Polski rynek telefonów komórkowych wart będzie w tym roku około 850 mln euro. Producenci przewidują, że sprzedaż sięgnie 9,5 mln sztuk. Nawet co czwarty sprzedany telefon może być smarftonem.

Od stycznia do sierpnia liczona w sztukach sprzedaż telefonów komórkowych zwiększyła się o 5% w porównaniu z tym samym okresem 2009 roku - mówi Tomasz Moś z GfK Polonia, która monitoruje sprzedaż telefonów komórkowych.

Siłą napędową rynku są smartfony, które GfK definiuje jako zaawansowane telefony komórkowe z otwartym systemem operacyjnym oraz pełną klawiaturą QWERTY i/lub ekranem dotykowym.

Sprzedaż smartfonów w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy tego roku wzrosła aż o 140% - mówi Tomasza Moś. W jego ocenie, w całym 2010 roku sprzedaż komórek wzrośnie o 3% do 5%. Przedstawiciele największych producentów patrzą na rynek bardziej optymistycznie.

Spodziewam się, że w tym roku rynek telefonów komórkowych w Polsce zwiększy się o 5-10% - mówi Wojciech Wasilewski, dyrektor do spraw sprzedaży i marketingu telefonów komórkowych w Samsung Electronics Polska. W jego ocenie, dzięki rewelacyjnemu IV kwartałowi 2009 roku, w całym ubiegłym roku w Polsce sprzedano od 9 mln do 9,2 mln telefonów komórkowych.

Od lat największy kawałek komórkowego tortu należy do Nokii. Według badań ARC Opinia Rynek telefonów tej marki używa 43% Polaków.

Jesteśmy liderem i umacniamy swoją pozycję na polskim rynku - mówi Piotr Bubak, szef marketingu Nokia Poland. Nokia tradycyjnie nie ujawnia jaki ma udział w polskim rynku sprzedaży nowych telefonów komórkowych. Można szacować, że jest to ponad 40%.

Nokii po piętach depcze południowokoreański Samsung, który swój tegoroczny udział szacuje na około 30%. W grudniu 2009 roku zapowiedział, że chce w tym roku zdetronizować Nokię na polskim rynku. Na razie się to nie udało.

Polski rynek komórek zdominowany jest przez tanie telefony sprzedawane przez operatorów w promocjach za przysłowiową złotówkę. Najpopularniejsza Nokia to prosty model 6300.

Najpopularniejszy Samsung, to tania Avila, której główną zaletą jest dotykowy wyświetlacz. Avila trafiła do sprzedaży w Polsce w połowie 2009 roku. Nokia 6300 - ponad dwa lata wcześniej. Te dwa modele były najlepiej sprzedającymi się komórkami w 2009 roku.

W tym roku najlepiej sprzedają się dwa modele telefonów Nokii to smartfon E52 oraz Nokia 6303i classic.

Wśród telefonów, na które jest duży popyt są też Nokia 5230 oraz C5, C6 i X2 - wylicza Piotr Bubak.

Tegorocznym bestsellerem Samsunga w Polsce jest model Monte.

Według szefa marketingu Nokia Poland, udział smartfonów w sprzedaży telefonów systematycznie rośnie. To już nie są, jak kiedyś, pojedyncze procenty. Na wzrost popytu wpływają z jednej strony coraz niższe ceny tych urządzeń, a z drugiej to, że klienci chcą mieć telefony, w których mają nawigację GPS oraz mogą instalować aplikacje - mówi.

W ocenie Wojciecha Wasilewskiego, sprzedaż smartfonów w IV kwartale 2010 roku może być nawet o 200% wyższa niż rok wcześniej. U nas na pewno wzrost wyniesie 200% - mówi i dodaje, że ostatnich trzech miesiącach roku firma wprowadzi na polski rynek cztery przystępne cenowo modele. Dwa z systemem operacyjnym bada (Wave 533 i Wave 723) i dwa z Androidem (I5800 i I5500).

Telefon Omnia 7, pierwszy smartfon Samsung z systemem operacyjnym Windows Phone 7 pojawi się u nas na początku 2011 roku. Czekamy na polską wersję WP7 - mówi Wasilewski.

W tegorocznej sprzedaży Samsunga w Polsce smartfony będą miały od 15% do 18% udziału. W 2011 roku będzie to zdecydowanie więcej. W przyszłym roku nastąpi wyraźna polaryzacja rynku na smartfony z dotykowym ekranem i zwykłe komórki. Dzięki pojawieniu się w sprzedaży tanich smartfonów ich udział w rynku będzie dynamicznie rósł - przewiduje Wasilewski.

W przyszłym roku na pewno będzie trwała walka producentów na smartfony z najwyższej półki i na nie będą skierowane światła jupiterów i uwaga mediów - mówi Bubak.

W jego ocenie, rynek telefonów posiadających tylko dotykowy wyświetlacz zaczyna się nasycać. Oczekuje natomiast wzrostu popytu na telefony z dotykowym wyświetlaczem i sprzętową klawiaturą, zarówno QWERTY, jak i tą znaną z klasycznych komórek.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News