DAJ CYNK

Rejestracja prepaidów: podsumowanie półmetka

Witold Tomaszewski

Felietony

Minęliśmy półmetek rejestracji kart prepaid. Wszystko zaczęło się w lipcu, a skończy 1 lutego. To dobry moment na podsumowanie dotychczasowych działań. Po wakacyjnej nawałnicy operatorów, promowaniu rejestracyjnymi bonusami i ilością miejsc, gdzie można to zrobić, przyszła chwila ciszy. Ale to tylko cisza przed burzą...
Dalsza część tekstu pod wideo
 
Minęliśmy półmetek rejestracji kart prepaid. Wszystko zaczęło się w lipcu, a skończy 1 lutego. To dobry moment na podsumowanie dotychczasowych działań. Po wakacyjnej nawałnicy operatorów, promowaniu rejestracyjnymi bonusami i ilością miejsc, gdzie można to zrobić, przyszła chwila ciszy. Ale to tylko cisza przed burzą...

Czterech największych operatorów ma grubo ponad 90% rynku kart prepaid, ma także największe budżety reklamowe i to głównie na ich barkach leży kwestia promocji rejestracji i edukacji klientów. Standardowe i typowe promocje to 100 zł i kilkadziesiąt GB transferu na miesiąc, do tego wydłużenie ważności konta do roku. Rynek operatorów wirtualnych jest trochę inny. Działa na nim kilkadziesiąt podmiotów, ale tylko najwięksi zdecydowali się na nagradzanie rejestrujących. Virgin Mobile oferuje 50% zniżki na wybrane pakiety, a Mobile Vikings nielimitowane rozmowy i 10 GB transferu. U pozostałych - cisza. Albo liczą na to, że mają tylko i wyłącznie świadomych użytkowników, którzy wiedzą do kiedy muszą spełnić swój obowiązek, albo liczą się z zamknięciem biznesu.

Zobacz: Zestawienie bonusów za rejestrację numerów na kartę .

Gdzie można zarejestrować kartę? W bardzo wielu miejscach, o co postarali się wszyscy operatorzy infrastrukturalni. Są to, oczywiście, salony własne telekomów, których każdy z czterech ma takich po niecały tysiąc. Są to także placówki Poczty Polskiej, kiosku Ruchu, sklepy Relay i Inmedio... Każdy z operatorów ma tych punktów w sumie od 8 do 15 tys. Nawet mieszkańcy najmniejszych miejscowości nie będą mieli problemu z rejestracją. Ba, jeżeli u danego operatora klient ma już umowę abonamentową, to wystarczy sam telefon do BOK-u i prośba o przypisanie karty prepaid do danych z postpaida. Co ciekawe, każdy pracownik T-Mobile ma możliwość użycia specjalnej aplikacji na smartfony, za pomocą której może zarejestrować dowolny numer w sieci.

Proces rejestracji z pewnością jest bardzo problematyczny dla operatorów wirtualnych, którzy nie tylko nie mają swojej sieci i korzystają z infrastruktury któregoś z czterech operatorów (najczęściej Polkomtela lub P4), ale i swój model biznesowy opierają głównie o sprzedaż przez Internet. Tu największą "robotę" zrobił Virgin Mobile, największy MVNO w Polsce, który zapewnił możliwość rejestracji w prawie 7 tys. miejsc takich, jak kioski z prasą (Ruch, Relay, Inmedio), sklepy 1minute czy salony Teleakces. Co ciekawe, Virgin pozwala także na zamówienie kuriera, który przyjedzie z dokumentami i potwierdzi tożsamość klienta. Usługa ta jest bezpłatna.

U drugiego z popularnych operatorów wirtualnych - Mobile Vikings - kurier kosztuje 10 zł, a z naziemnych punktów rejestracyjnych dostępne są salony Play (operatora, na infrastrukturze którego działa ten MVNO). To sporo mniej niż w Virgin Mobile, ale zupełnie wystarczająco wygodnie dla chcącego utrzymać swój numer klienta. Pozostali operatorzy wirtualni posiadający ofertę prepaid jakoś niespecjalnie pracują nad zasięgiem sieci umożliwiającej zgłoszenie swoich danych. Klucz ma ma kilkadziesiąt salonów Teleakces i możliwość zamówienia kuriera. Według zapewnień operatora na profilu na Facebooku ci, którzy podali dane poprzez www przed lipcem tego roku, karty mają zarejestrowane pomimo braku weryfikacji.

Skąd wziął się obowiązek rejestracji? Wymusiła ją ustawa antyterrorystyczna. Od 1 lutego 2017 roku każda karta SIM, z której można przeprowadzić rozmowę, musi mieć swojego właściciela. Co stanie się po tej dacie z kartami niezarejestrowanymi? Zostaną po prostu wyłączone, umowa rozwiązana, a środki na karcie przepadną. Chociażby z tego względu warto zarejestrować kartę. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów dopiero zaczyna postępowanie mające przeanalizować czy taka utrata środków po zakończeniu współpracy jest zgodna z prawem, jednak na jego zakończenie i ewentualne wdrożenie zmian przez operatorów nie ma co liczyć przed 1 lutego.

Operatorzy niezbyt chwalą się ilością zarejestrowanych kart prepaid. Rok temu swojego właściciela miała ujawnionego zaledwie co dziesiąta Jedna z firm, która na zlecenie operatorów prowadzi ich salony sprzedaży twierdzi, że patrząc na dotychczasowe tempo procesu, zarejestrowanych zostanie tylko połowa kart. To oznaczałoby, ze z rynku wyparować może połowa przedpłaconych kart SIM, czyli jakieś 13 mln. To bardzo dużo. Operatorami, którzy otwarcie wypowiedzieli się o postępach w procesie rejestracji, jest posiadający prawie pół miliona kart Virgin Mobile oraz Orange. Mówią o liczbach 35-50% klientów.

Zobacz: Już 1/3 klientów Virgin Mobile zarejestrowała swój numer.

Cisza ciszą, ale T-Mobile rozpoczęło już II etap promocji rejestracji kart. Ogłosiło loterię dla wszystkich użytkowników z zarejestrowanymi kartami. Do wygrania jest sporo nagród, a główną jest samochód BMW serii 3. Ciekawe co zrobią kolejni, z pewnością bacznie będą się przyglądać efektom u "madżentowych". Każdy walczy o to, żeby 1 lutego mieć jak najwięcej działających kart w swojej sieci i móc pochwalić się, że jest się operatorem pierwszego wyboru.

Zobacz: T-Mobile: Loteria z nagrodami za rejestrację numeru.

Dodając do tego wszystkiego fakt, że Polacy lubią robić wszystkie rzeczy administracyjne na ostatnią chwilę (vide kolejki na pocztach w ostatni dzień kwietnia, kiedy pocztą trzeba wysłać zeznanie podatkowe), można oczekiwać, że mimo wszystko masowe rejestracje zaczną się w styczniu. A to każe trochę optymistyczniej patrzeć na kwestię tego, jak będzie wyglądał Internet na początku drugiego miesiąca przyszłego roku. Że może nie wyleje się fala hejtu, że ktoś obudził się z wyłączoną kartą SIM. Bo na pewno nie można powiedzieć, że nie wiedział, że miał utrudniony dostęp.

Tak czy siak - zarejestrować zawsze się opłaca. Raz dla bonusów, dwa dla utrzymania pieniędzy na karcie, a trzy dla świętego spokoju i bezpieczeństwa.

Ankieta
49%
12%
8%
16%
3%
11%

Wszystkich głosujących: 818


Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News