DAJ CYNK

(R)ewolucja poglądów

Witold Tomaszewski

Felietony

W ostatnim czasie T-Mobile stał się operatorem, który gra najbardziej ofensywnie pod względem prawnym. Skargi, pisma, sprawy sądowe, interwencje na różnych szczeblach w rozmaitych sprawach. Jednak tym razem zakiwali się chyba na dobre...
Dalsza część tekstu pod wideo
 
W ostatnim czasie T-Mobile stał się operatorem, który gra najbardziej ofensywnie pod względem prawnym. Skargi, pisma, sprawy sądowe, interwencje na różnych szczeblach w rozmaitych sprawach. Jednak tym razem zakiwali się chyba na dobre...

Jest czerwiec 2011 roku. Gorące lato, jeżeli chodzi o pogodę i temperaturę dyskusji na linii UKE-operatorzy komórkowi. To czas negocjacji stawek MTR i łagodniejszego harmonogramu ich spadku, w zamian za inwestycje w "białe plamy" i wycofanie pozwów związanych "dużymi" decyzjami MTR-owymi, które skutkować mogły wstecznymi rozliczeniami pomiędzy operatorami. Traciłyby na tym głównie telekomy stacjonarne, które były w stanie przełknąć wyższe opłaty za terminowanie ruchu na komórki, w zamian za większą stabilizację i wyeliminowanie niepewności ekonomicznej swojego działania. Jedynym operatorem, który stawał okoniem, był T-Mobile (wtedy jeszcze PTC). Anna Streżyńska, prezes UKE, wydała w związku z tym decyzję dla tego operatora ustalającą stawkę na poziomie 9,66 groszy, a nie 15,2 groszy jak w wypadku pozostałych.

Zobacz: Felieton: O co chodzi z tym niskim MTR-em dla PTC.

T-Mobile rozpętał niezłą aferę, choć moim zdaniem miał pełną świadomość tego, że po prostu przelicytował. Do gry włączono ambasadora Niemiec w Polsce, który domagał się reakcji Ministerstwa Infrastruktury. Wystosował on list do Magdaleny Gaj, ówczesnej wiceminister, aby wywarła presję na UKE.

Zobacz: Ambasada Niemiec interweniuje w sprawie PTC w ministerstwie.

To jest całkowicie normalne działanie przy decyzjach, które mogą mieć tak poważny negatywny efekt na spółkę, w której jednym ze współwłaścicieli jest rząd danego kraju - powiedział wtedy Pulsowi Biznesu Cezary Albrecht, dyrektor biura spraw regulacyjnych T-Mobile.

Jest wrzesień 2013 roku. Znowu jest gorąco, ale tym razem temperatura za oknem zupełnie nie koresponduje z tą kreowaną przez operatorów. Wszystko za sprawą porozumienia Sferii ze Skarbem Państwa, na mocy którego telekom ten otrzymał blok 5 MHz w paśmie 800 MHz.

Zobacz: Sferia jako pierwsza dostała blok 5 MHz z pasma 800 MHz!

Znowu w awangardzie wojny prawno-marketingowo-PRowej jest T-Mobile. Poszła skarga do Brukseli. Moją uwagę zwróciła wypowiedź dla rpkom.pl Macieja Rogalskiego, członka zarządu operatora, traktująca o UKE.

Zagadnienie, które budzi największe kontrowersje, to że ugoda ma być podstawą do działań UKE. To naruszenie jego niezależności - tłumaczy Rogalski.

Zaledwie dwa lata dzielą zupełnie odmienne stanowiska T-Mobile na temat niezależności regulatora. W tym czasie otoczenie prawne nie uległo w tej kwestii zmianie. Do pełnej analogii brakuje tylko interwencji ambasadora Niemiec.
Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News