DAJ CYNK

Psy szczekają, karawana jedzie dalej

Witold Tomaszewski

Felietony

Play pokazał nowe taryfy - Formuła Unlimited - z promocją w sieci 4G LTE, pozwalającą na praktycznie nielimitowana transmisję danych do końca 2014 roku. Trzeba przyznać, że na tle konkurencji charakteryzują się wyjątkową prostotą i przejrzystością.
Dalsza część tekstu pod wideo
 
Play pokazał nowe taryfy - Formuła Unlimited - z promocją w sieci 4G LTE, pozwalającą na praktycznie nielimitowana transmisję danych do końca 2014 roku. Trzeba przyznać, że na tle konkurencji charakteryzują się wyjątkową prostotą i przejrzystością.

Zobacz: Play: nowe Formuły Unlimited i start LTE.

Polski rynek jest konkurencyjny i co najmniej od półtora roku każdy bardziej agresywny ruch któregokolwiek operatora spotyka się praktycznie z natychmiastową odpowiedzią reszty. Tym razem może być jednak o wiele trudniej, bo uderzenie cenowe następuje pod głównym, świetnie rozpoznawalnym brandem. Nju mobile, patrząc na jego wyniki, ciągle nie przebił się do świadomości klientów. Taryfa Formuła 4.0 Unlimited to jego cenowy odpowiednik. Gdyby zareagować miał Orange, spisałby nju mobile praktycznie na straty. Czy odważy się T-Mobile? Plus ciągle nie pokazał swojej oferty za 29 zł z nielimitowanymi połączeniami. Czy tym razem odpowie, czy może Zygmunt Solorz-Żak ciągle będzie starał się trzymać marżę na jak najwyższym poziomie ze względu na potężny balast w postaci kredytów? Monopol na LTE już stracił...

Podejrzewam, że pojawi się dużo kąśliwych komentarzy dotyczących startu z taryfami "wspierającymi" LTE bez samej sieci. Szczególnie, jeżeli przed P4 z taką siecią wystartuje Centertel lub T-Mobile. Podobne kontrowersje wzbudzało hasło "sieć 4G". Szum był głównie w mediach branżowych i w opiniach czytelników. Prawda jest jednak taka, że w świadomości statystycznych, niezainteresowanych na codzień branżą użytkowników telefonii komórkowej, marka 4G ciągle funkcjonuje i jest pozytywnie kojarzona z Play. Podobnie będzie z 4G LTE. Czwarty operator zaczyna budować świadomość kolejnej technologicznej nowości. Wszystkim sceptykom polecam ponowne przeczytanie jednego z moich ostatnich felietonów, ze szczególnym uwzględnieniem faktów z drugiej jego części.

Zobacz: Obalamy mity: reklamy operatorów.

Patrząc z technologicznego punktu widzenia, już profesjonalnego a nie statystycznego użytkownika, należy się zastanowić jak dodanie LTE wpłynie na jakość sieci P4 - o której sam boleśnie się przekonałem migrując swój główny numer z T-Mobile. Sieć LTE będzie na razie miała ograniczony zasięg, wykorzystywana będzie tylko do transmisji danych (rozmowa będzie automatycznie "zrzucana" do 2G/3G), a telefonów z technologią 4G operator ten ma dopiero kilkadziesiąt tysięcy w swojej bazie. Nie odciążą one znacząco dotychczasowej infrastruktury. Za to GSM 1800 MHz powinien wyraźnie wpłynąć na poprawę jakości rozmów i zmniejszenie liczby rozmów kodowanych w Half Rate. Oby tylko LTE, w zestawieniu z kreowaną wizją, nie okazało się kandydatem do Głuchego Telefonu...

Zobacz: P4: Szczegóły sieci 4G LTE.

Trudno P4 odmówić umiejętności odpowiedniego pozycjonowania się na rynku i marketingowych zdolności. To ona sprawia, że właśnie "pęka" mu 10 mln aktywnych kart SIM, a do najbliższego rywala ma już niecałe 4 mln. Psy szczekają, karawana jedzie dalej...

Zobacz: Dobrzyński: pakiety transmisji będą drożeć.
Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News