Ci, którzy planują zakup smartfona w IV kwartale już wiedzą, że mają w czym wybierać. A przynajmniej teoretycznie mają, bo przecież wcale nie jest pewne, że wszystkie wprowadzane modele trafią w tym roku na polski rynek, który zdominowany jest przez telefony tanie i - ewentualnie - ze średniej półki.
Dalsza część tekstu pod wideo
Ci, którzy planują zakup smartfona w IV kwartale już wiedzą, że mają w czym wybierać. A przynajmniej teoretycznie mają, bo przecież wcale nie jest pewne, że wszystkie wprowadzane modele trafią w tym roku na polski rynek, który zdominowany jest przez telefony tanie i - ewentualnie - ze średniej półki.
Trzeba uczciwie przyznać, że Microsoft pozytywnie zaskoczył tym, że wraz z wprowadzeniem Windows Phone 7 od razu pojawiło się, o ile dobrze policzyłem, 11 telefonów spełniających - wcale nie małe - wymogi tego systemu. Ile z nich będzie w dystrybucji w Polsce, to osobna sprawa. A ich ceny to jeszcze inna kwestia.
Dla Microsoft WP7 to być, albo nie być na rynku systemów operacyjnych do telefonów komórkowych. Jeśli WP7 i pierwsze telefony weń wyposażone nie zainteresują rzesz klientów, to nie wróżę dobrze na przyszłość.
Telefony z WP7 wywołały entuzjazm analityków i komentatorów. Pojawiły się głosy, że Apple ma problem. Ba, kilku znanych mi wielbicieli wszystkiego, co jest sprzedawane przez firmę z Cupertino, wprost zadeklarowało, że teraz nie iPhone ich interesuje tylko telefon z WP7. Ktoś ze znajomych skomentował, że ci od Apple przyzwyczajeni są do dobrego "dizajnu" urządzeń, wyrzeczeń w funkcjonalności i wygodnego interfejsu, więc nowe telefony z WP7 mogą im się podobać.
No ale nie samym WP7 końcówka roku będzie stała.
N8, pierwszy smartfon Nokii z nowym Symbianem, niespodziewanie dostał wsparcie w postaci
C7. Inaczej mówiąc, Nokia w końcówce roku o prestiżowy fragment rynku będzie walczyła dwoma telefonami. W androidowej stajni objawieniem jesieni jest
HTC Desire HD, który ma szansę powalczyć z letnią gwiazdą, czyli
Samsungiem I9000 Galaxy S. Motorola na przełom tego i przyszłego roku przygotowała siedem modeli. Do tego trzeba jeszcze doliczyć G2 produkowane przez HTC dla grupy T-Mobile.
Nowego telefonu z iOS oczywiście nie będzie, ale ten ostatni, czyli
iPhone 4 ma szansę powalczyć o rynek. W III kwartale sprzedało się go aż 14,1 mln sztuk. Samsung jesienią wprowadzi na rynek kolejny telefon z "falą".
To, co wyżej, to telefony marzenia dla wielu. Tak samo jak telefony najczęściej oglądane przez czytelników TELEPOLIS.PL. Polskie realia telefoniczne, czyli to, jakich komórek używają Internauci, czyli w sumie także czytelnicy TELEPOLIS.PL, zbadała firma ARC Rynek i Opinia. I przyznam, że wyniki nieco mnie zaskoczyły. Ale po chwili zastanowienia znalazłem wytłumaczenie.
Zacznijmy od tego, że lider jest znany wszystkim. To Nokia (43%). Ma dwa razy większy udział niż drugi Samsung (21%), który tylko o jeden punkt procentowy wyprzedza SonyEricssona (20%). Czwartego gracza od Nokii dzieli bardzo dużo, ale też ma sporo do odrobienia wobec Samsunga i Sony Ericssona. LG ma bowiem 8% udziału w rynku komórek używanych przez Internautów. Przewaga LG nad piątą Motorolą (3%) i szóstym HTC (2%) jest znacząca i zapewne trudno będzie telefonom tych dwóch marek dogonić koreańską firmę. Pozostałe marki to margines marginesu.
Apple z iPhonem ma 1% rynku. I przyznam, że ta ostatnia wielkość jest dla mnie sprawdzianem wiarygodności badania. 1% w przeliczeniu na cały rynek oznacza około 400 tys. sztuk. Czyli tyle, ile wynoszą wcześniejsze szacunki robione m.in. przez media.
W dostępnych mi wynikach badań nie ma podziału na systemy operacyjne. Są za to dane o tym, które modele pięciu pierwszych na liście producentów są najpopularniejsze. W przypadku Nokii numer jeden to model
6300, czyli telefon masowo sprzedawany przed trzema, czterem laty w ofertach abonamentowych. Ma go blisko 10% użytkowników słuchawek Nokii. Numer jeden wśród Samsungów to
S5230 Avila (23,3% udział wśród użytkowników Samsunga). W Polsce w sprzedaży pojawił się w połowie ubiegłego roku i był jednym z pierwszych telefonów z dotykowym wyświetlaczem przeznaczonym na masowy rynek.
Najpopularniejszy SonyEricsson to
K550i (11,6%). Model z 2007 roku, a więc wiekowy, jak na komórkę, masowo sprzedawany w ofertach abonamentowych. Ale widać to solidna konstrukcja, skoro nadal tyle osób go ma. Z kolei najpopularniejszy LG to
KP500 Cookie (21%), czyli tani telefon z dotykowym wyświetlaczem. Wśród Motoroli najpopularniejsza jest
RAZR V3xx (19,2%). Kiedyś V3 była szczytem elegancji i dobrego "dizajnu". Nadal dość często ją widzę w rękach tych, którzy po Warszawie podróżują - tak jak ja - autobusem, metrem albo tramwajem.
W zestawieniu słuchawek wynikającym z badań, uwagę zwróciła druga pozycja
E51 wśród telefonów Nokii. Firma chwali się, że w Polsce sprzedała ponad 1 mln tych telefonów. Jak policzyłem, z badań wynika, że było to około 1,2 mln. Wsród Samsungów niezłą, trzecią pozycję, zajmuje
i900 Omnia - kiedyś telefon, który był marzeniem wielbicieli Windows Mobile. To był telefon, którym Samsung torował sobie drogę ku coraz wyższym pozycjom i coraz lepszemu postrzeganiu na polskim rynku.
Przyznam, że ucieszyła mnie mocna, druga pozycja
K800i (10,8%) wśród telefonów SonyEricssona. Bardzo lubiłem ten telefon. U LG drugie miejsce okupuje
KU990 Viewty, a w Motoroli
KRZR K1. O tych telefonach niewiele wiem.
I na koniec trochę danych o badaniu. Uczestniczyło w nim 9485 internautów w wieku od 15 do 75 lat. Próba w sumie duża, a kilka testowych przeliczeń upewnia mnie, że respondenci za bardzo nie oszukiwali udzielając odpowiedzi.