DAJ CYNK

Do nju mobile niektórzy będą potrzebować nju kserokopiarki

Witold Tomaszewski

Felietony

Oferta nju mobile namieszała na rynku. Odbiór klientów to jedno, ale szybka reakcja Play świadczy o tym, że nowa marka jest dla niego zagrożeniem. Atakuje segment ofert za 30-60 zł bez telefonu, w którym czwarty operator czuje się najmocniejszy.

Oferta nju mobile namieszała na rynku. Odbiór klientów to jedno, ale szybka reakcja Play świadczy o tym, że nowa marka jest dla niego zagrożeniem. Atakuje segment ofert za 30-60 zł bez telefonu, w którym czwarty operator czuje się najmocniejszy.

Zobacz: Nju mobile - szczegóły oferty.

Oferta nju mobile jest trochę nierówna. Prepaid jest zbyt skomplikowany, o czym świadczyły zarówno pytania dziennikarzy na konferencji, jak i komentarze na TELEPOLIS.PL pod wiadomością. 2 zł aktywacji na 7 dni, codziennie nie więcej niż 2 zł na usługi... Może aktywacja od razu na 30 dni trochę wyprostowałaby sprawę? Rozliczanie pakietu 100 MB dziennie po zakupionym pakiecie na 30 dni jest dodatkowo nielogicznie i trochę nieuczciwe, szczególnie przy braku lejka. Za tu usługi abonamentowe... No, tu muszę powiedzieć, że dawno nie widziałem tak nowej, ciekawej i uczciwej oferty.

Do tej pory Orange znany był z całej masy pakietów, czasem wykluczających się, raz ważnych 25 dni, a raz 30. Kupując pakiet 1000 minut i wykorzystując z niego tylko 100, czasem okazywało się, że lepiej było go nie kupować i korzystać z cennikowej stawki. To nie zawsze da się przewidzieć. W nju mobile nie ma tego dylematu - płaci się cennikowo, ale nie więcej niż określona kwota. 19 groszy za minutę, 9 groszy za SMS-a i 19 groszy za 1 MB to naprawdę bardzo dobre ceny. Limit ustawiony na poziomie 29 zł dla rozmów (czyli po 157. minucie już się nie płaci), 9 zł dla wiadomości (darmowe SMS-y od 101. lub MMS-y od 48.) i 19 zł dla transmisji (bezpłatny transfer od 101. MB, z lejkiem po 1 GB) sprawia, że rachunek nie przekroczy 57 zł za prawdziwie nielimitowane, krajowe usługi bez jakiejkolwiek umowy terminowej i cyrografu. 1 GB powinno wystarczyć nawet najbardziej zaawansowanym użytkownikom przy założeniu, że nie będzie się robiło z telefonu hotspota.

Hiszpański Orange przy wprowadzeniu "taniej bandery" reaktywował swoją markę sprzed rebrandingu - Amenę. Wydaje mi się, że wybranie Idei zamiast nju mobile mogłoby być lepszym ruchem. Idea to sentyment, znana marka, swego czasu najtańszy z trójki operatorów, ciągle w większym czy mniejszym stopniu istniejąca w świadomości klientów, kojarząca się pozytywnie. Moim zdaniem reklama nju mobile jest fajna, ale nie umiem powiedzieć, czy trafi ze swoim przekazem do odbiorców. Na pewno w telewizyjnych blokach reklamowych będzie się wyróżniać.

Zobacz: Czym jest nju mobile? [wideo].

Wprowadzenie nowej marki to dla Orange swoisty wentyl bezpieczeństwa. To, na co nie może sobie pozwolić "pomarańczowy kwadrat", gdzie możliwy sposób promowania marki jest opisany na wszelkie możliwe sposoby w opasłej księdze, będzie można zrobić w nju mobile. W końcu marketingowcy będą mieli okazję popuścić wodze fantazji. Będzie mogło być bardziej agresywnie, w stylu Play czy Heyah.

Rozumiem też słowa Michała Paschalisa-Jakubowicza z Orange, który powiedział, że ofertę trudno będzie skopiować pod dużym brandem w stylu Plusa czy T-Mobile. Wyobrażacie sobie taki abonament w T-Mobile? Zmusiłoby to operatora do wprowadzenia całego szeregu zmian w wachlarzu taryf, wielu przecen, wielu analiz... Kto kupowałby droższe abonamenty bez telefonu i z dłuższą umową niż te za 57 zł? Za to zmian można oczekiwać w Heyah.

Czy nowa oferta to przecena rynku? Na pewno tak, choć może nie tak rewolucyjna jak mogłoby się wydawać. Do tej pory za podobny abonament z nielimitowanymi usługami u każdego z operatorów trzeba było zapłacić 90-100 zł, podpisując umowę na rok. Nju mobile może lekko negatywnie wpłynąć na ARPU abonamentowe, które wynosi teraz około 60 zł. Nowa oferta to maksymalnie 57 zł brutto, czyli około 46 zł netto. Może jednak wpłynąć pozytywnie na ARPU dla całej bazy, a na pewno pozytywnie na przychody operatora. To jednak będzie zależało od powodzenia oferty, która nie tylko występuje pod zupełnie nową, nieznaną marką, ale dodatkowo dostępna jest tylko w Internecie. Przedstawiciele Orange liczą na setki tysięcy klientów do końca roku.

Play na ofertę nju mobile odpowiedział bardzo szybko - praktycznie tego samego dnia. Odpowiedź jest jednak, moim zdaniem, słaba. Tylko abonamentowa, tylko ze stałym miesięcznym zobowiązaniem, a nie z mechanizmem "nie więcej niż". Jest dodatkowo minimalnie droższa. Play zaspał, chyba nie przewidział takiej ciekawej oferty i kolejny raz - po no limit w prepaidzie - to nie on pokazał coś nowego. Dużo pracy czeka ludzi na Taśmowej - nie tylko po to, żeby nadgonić konkurencję, ale i ją wyprzedzić, pokazać w końcu coś, czego jak nju mobile nie da się szybko "skserować".

Zobacz: Szczegóły oferty Red Bull Mobile No Limits.

Kolejne zmiany? Heyah musi odpowiedzieć - to silna marka, z konotacjami rynkowego destruktora. Plus będzie miał gorzej. Ten operator nie ma żadnej silnej marki, swego czasu pochował Simplusa (najmocniejszy brand prepaid na rynku), a 36i6 (także pochowana) nigdy nie była znacząca. Będzie próba ich reaktywacji czy może jakaś nowość? Tak czy siak, chyba niektórzy nie będą mieli wcześniej zaplanowanego urlopu podczas długiego weekendu...

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News