UKE: przetarg na 800 MHz tak, ale nie wiadomo kiedy

UKE chciałoby jak najszybciej rozpocząć procedurę dotyczącą przetargu na częstotliwości radiowe 800, 1800 oraz 2600 MHz, jednak obecnie nie jest w stanie powiedzieć kiedy mogłoby to nastąpić. Wszystko za sprawą Krajowej Tablicy Przeznaczeń Częstotliwości, która nie wyjaśnia dokładnie niektórych kwestii - informuje rp.pl.

Redakcja Telepolis
16
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
UKE: przetarg na 800 MHz tak, ale nie wiadomo kiedy

UKE chciałoby jak najszybciej rozpocząć procedurę dotyczącą przetargu na częstotliwości radiowe 800, 1800 oraz 2600 MHz, jednak obecnie nie jest w stanie powiedzieć kiedy mogłoby to nastąpić. Wszystko za sprawą Krajowej Tablicy Przeznaczeń Częstotliwości, która nie wyjaśnia dokładnie niektórych kwestii - informuje rp.pl.

Znajdujący się obecnie w konsultacjach projekt rozporządzenia o zmianie KTPCz, zdaniem UKE, nie wyjaśnia jeszcze kilku ważnych spraw. Wśród nich znajduje się m.in. kwestia zwolnienia przez wojsko części pasma 800 MHz.

W projekcie rozporządzenia zapisany jest termin 2017 roku, który dla UKE jest jednak nie do zaakceptowania. Głównie dlatego, że uniemożliwia to nie tylko racjonalne planowanie inwestycji, ale również samego przetargu na te częstotliwości.

Problem stwarza również wycena takiego pasma, które przy obecnym stanie rozdawane byłoby w kawałkach, a do tego w dużej rozpiętości czasowej. Tymczasem operatorzy już teraz chcieliby wiedzieć na czym stoją - uważa Anna Streżyńska, prezes UKE.

We wcześniejszym porozumieniu ze Sztabem Generalnym Wojska Polskiego mowa była o terminie uwolnienia pozostałej części częstotliwości 800 MHz w 2015 roku. Jednak ostatecznie nie doszło do podpisania takiego porozumienia.

Tymczasem rozmowy pomiędzy obydwiema stronami cały czas trwają. Według Streżyńskiej, dojście do porozumienia w tej kwestii jest tylko kwestią czasu i jak zapewnia rozmowy te nie zablokują przygotowań do aukcji na sporne częstotliwości.

Dalsza część tekstu pod wideo