Smartwatche będą śledzić ludzi. Nie, to nie żart, ale pomysł rządu
Wielka Brytania wpadła na pomysł śledzenia imigrantów za pomocą inteligentnych zegarków. Na poważnie.

Połączenie wyrażeń Wielka Brytania oraz Internet brzmi podejrzanie. Dumni synowie Albionu wpadali bowiem na takie pomysły jak legitymowanie się przy dostępie do internetowego porno czy policja oficjalnie ostrzegająca przed Discordem. Londyn jest również w ścisłej czołówce stolic będących najbardziej naszpikowanymi kamerami.
Zegarek dozorem dla...migrantów
Tym razem chodzi jednak o coś innego. Rząd tamtejszej Partii Konserwatywnej ma dość oryginalne pomysły na walkę z nielegalną imigracją. Jednym z nich jest wysyłanie nielegalnych imigrantów do Rwandy. Tym razem chodzi ogólnie o migrantów popełniających przestępstwa.



Brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych, czyli Home Office zawarło umowę z Buddi Limited na dostawę inteligentnych zegarków z funkcją rozpoznawania twarzy. Smartwatche mają współdziałać z brytyjskim systemem śledzenia. Skazany migrant miałby do pięciu razy na dobę korzystać z takiego zegarka. Byłby to swego rodzaju elektroniczny dozór. Umowa opiewa na sześć milionów funtów.