SA przychylił się do odwołania UKE - kara 100 mln zł dla TP wraca do I instancji

10. kwietnia odbyła się rozprawa przez Sądem Apelacyjnym, dotycząca apelacji złożonej przez Prezesa UKE od wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 21. maja 2007 roku. W zaskarżonym wyroku sąd I instancji uznał, że Prezes UKE nie miał prawa nałożyć kary na TP za wiązanie oferty neostrady tp z abonamentem telefonicznym i uchylił decyzję o nałożeniu kary.

Redakcja Telepolis
10
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
SA przychylił się do odwołania UKE - kara 100 mln zł dla TP wraca do I instancji

10. kwietnia odbyła się rozprawa przez Sądem Apelacyjnym, dotycząca apelacji złożonej przez Prezesa UKE od wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 21. maja 2007 roku. W zaskarżonym wyroku sąd I instancji uznał, że Prezes UKE nie miał prawa nałożyć kary na TP za wiązanie oferty neostrady tp z abonamentem telefonicznym i uchylił decyzję o nałożeniu kary.

Sąd Apelacyjny uchylił wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy odwołania TP od decyzji Prezesa UKE o nałożeniu kary.

Kara 100 mln

25. września 2006 roku Prezes UKE Anna Streżyńska podpisała decyzję nakładającą na TP karę w wysokości 100 mln zł za nieuprawnione wiązanie oferty usług dostępu do Internetu neostrada tp oraz usług telefonicznych. Sprzeczne z Prawem Telekomunikacyjnym wiązanie ofert prowadziło do naruszenia przepisów nakładających na TP, jako operatora posiadającego znaczącą pozycję rynkową, obowiązek kształtowania ceny usług na podstawie kosztów ich świadczenia, według przejrzystych, obiektywnych i niedyskryminujących kryteriów zrozumiałych dla użytkowników.

Naruszenie dotyczące wiązania oferty skutkowało równocześnie nieprzejrzystością w zakresie opłat za poszczególne, powiązane ze sobą ofertowo usługi. W przypadku łączonej oferty abonamentu telefonicznego i neostrady tp nie była możliwa ocena czy ceny poszczególnych usług wchodzących w skład tego pakietu są uczciwe, zarówno w aspekcie konsumenckim, jak i konkurencyjnym.

Uchylenie decyzji przez sąd I instancji

21. maja 2007 roku przed Sądem Ochrony Konkurencji i Konsumentów odbyła się rozprawa w sprawie z odwołania TP od decyzji Prezesa UKE z 25. września 2006 roku nakładającej na TP karę pieniężną w wysokości 100 mln zł. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uchylił decyzję o nałożeniu kary w całości, a jako podstawę uchylenia podał m.in. rażące naruszenie prawa poprzez nieprawidłowe powołanie przez premiera Pani Anny Streżyńskiej na Prezesa UKE.

UKE składa apelację

W apelacji skierowanej 28. czerwca 2007 roku do Sądu Apelacyjnego w Warszawie, Prezes UKE wskazał na naruszenia przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów szeregu przepisów prawa, zarówno materialnego, jak i procesowego. Jedną z głównych części apelacji była polemika ze stwierdzeniami SOKiK w zakresie ważności aktu powołania Pani Anny Streżyńskiej na Prezesa UKE, którego oceny Sąd dokonał, nie będąc do tego uprawnionym, jako, że wykracza to poza zakres spraw mieszczących się w kognicji tego Sądu.

Zakwestionowano także istnienie w rozpatrywanej sprawie przesłanek do uchylenia decyzji Prezesa UKE. Nie do przyjęcia dla Prezesa UKE było także stwierdzenie SOKiK, iż nie ma on uprawnień do zmiany wysokości kary i dokonywania w tym zakresie własnych ustaleń.

Przedmiotem apelacji było także kwestionowanie stanowiska Sądu I instancji, co do możliwości nałożenia przez Prezesa UKE kary jedynie po uprzednim przeprowadzeniu postępowania kontrolnego w trybie art. 201 Prawa Telekomunikacyjnego.

Wyrok Sądu Apelacyjnego

Podczas rozprawy 10. kwietnia, Sąd Apelacyjny uznał argumentację Prezesa UKE i uchylił w całości wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 21. maja 2007 roku. Jednocześnie Sąd Apelacyjny nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy odwołania TP od decyzji o nałożeniu kary 100 mln zł przez sąd I instancji.

W ustnych motywach wyroku Sąd Apelacyjny wskazał, iż:
1) Sąd I Instancji dopuścił się rażącego naruszenia art. 328 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego, który wymaga zawarcia w uzasadnieniu wyroku wskazania podstawy faktycznej i wyjaśnienia podstawy prawnej rozstrzygnięcia. Sąd Apelacyjny stwierdził, że SOKiK oparł wyrok na jedynie kilku wybranych przez siebie kwestiach, zamiast odnieść się do całokształtu zebranych w sprawie argumentów. Z taką koncepcją rozpoznawania sprawy nie można się zgodzić. Argumentacja SOKiK w ocenie Sądu Apelacyjnego była uboga i niepełna. Sąd I Instancji przyjął błędnie koncepcję hybrydową postępowania przed SOKiK i błędnie postawił się w roli sądu kasacyjnego, którym nie jest. Sąd Apelacyjjny wskazał, iż SOKiK oparł wyrok na naruszeniu przez organ przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego uchylając się tym samym od oceny decyzji.

2) Co do zarzutu powołania Prezes UKE Sąd Apelacyjny stwierdził, iż wobec uchwały Sądu Najwyższego z 20. lutego zarzut ten jest bezprzedmiotowy.

3) Przepisy Prawa Telekomunikacyjnego nie przewidują wymogu, aby wydanie decyzji o nałożeniu kary poprzedzone było postępowaniem kontrolnym, o którym mowa w art. 201 Prawa Telekomunikacyjnego.

4) Sąd I Instancji błędnie przyjął, iż art. 46 ust. 3 pkt 3 i 4 Prawa Telekomunikacyjnego formułuje obowiązki przedsiębiorcy telekomunikacyjnego w formie alternatywy czterech nakazów. Każdy z tych obowiązków ma samodzielny byt, a nie wypełnienie jednego z nich stanowi naruszenie, za które może być nałożona kara pieniężna.

5) Co do pojęcia usługa telefoniczna Sąd Apelacyjny stwierdził, iż fraza świadczenie usług telefonicznych użyta w art. 221 ust. 1 pkt 1 lit. l Prawa telekomunikacyjnego oznacza doprecyzowanie do kogo odnoszą się punkty zawarte w tym przepisie, nie świadczy ona zaś o tym, że przepis ten odnosi się tylko do świadczenia usługi telefonicznej.

Ponadto Sąd Apelacyjny podkreślił, że tak jak wskazał Prezes UKE przepisy Prawa Telekomunikacyjnego - art. 61 ust. 2 - nakładają na stronę obowiązek ustalania cen w sposób przejrzysty, obiektywny i niedyskryminujący.

Wyrok jest prawomocny.

Komentarz TP

W świetle niedawnego orzeczenia Sądu Najwyższego zabraniającego sądom dokonywania oceny prawidłowości powołania Anny Streżyńskiej na stanowisko Prezesa UKE, dzisiejszy wyrok nie jest dla TP zaskoczeniem. Na podkreślenie zasługuje to, iż zdaniem Sądu Apelacyjnego kwestia możliwości regulacji internetu na podstawie przepisów przejściowych, czemu przeciwna jest Komisja Europejska, winna być rozstrzygnięta przez sąd pierwszej instancji. Temu sądowi pozostawiono także decyzję odnośnie zwrócenia się z pytaniem do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w tej kwestii. Warto zauważyć, iż aczkolwiek Sąd Apelacyjny nie rozpatrzył merytorycznie sporu z UKE, zwrócił uwagę na niezmiernie surową karę, co zdaniem sądu winno skłaniać do refleksji - powiedział sekretarz generalny TP Ireneusz Piecuch.

Dalsza część tekstu pod wideo