Apple i Meta tarapatach. Chodzi o nowe europejskie przepisy

Komisja Europejska bierze pod lupę działania Apple. Chodzi o przestrzeganie nowych przepisów o rynkach cyfrowych.

Arkadiusz Bała (ArecaS)
3
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Apple i Meta tarapatach. Chodzi o nowe europejskie przepisy

Wprowadzenie na terenie Unii Europejskiej aktu o rynkach cyfrowych (DMA) miało otworzyć mniejszym dostawcom usług możliwość rywalizowania na równych warunkach z wielkimi korporacjami pokroju Google i Mety. Giganci znaleźli jednak szereg furtek, pozwalających im na utrzymanie dotychczasowej dominującej pozycji. Komisja Europejska bacznie obserwuje sprawę.

Dalsza część tekstu pod wideo

Margrethe Vestager, Europejska Komisarz ds. Konkurencji, skrytykowała publicznie działania Apple i Mety, które "otwierając" swoje ekosystemy, wprowadziły szereg nowych opłat.

Apple na celowniku Komisji Europejskiej

W przypadku Apple chodzi przede wszystkim o tzw. "Core Technology Fee", czyli specjalną opłatę dla developerów, których aplikacje zostały pobrane ponad milion razy. Zdaniem komentatorów skutecznie blokuje ona możliwość dystrybuowania swoich aplikacji poza AppStore mniejszym twórcom, a w niektórych przypadkach może wręcz doprowadzić do ich bankructwa.

Vestager nie wyraziła jednoznacznego stanowiska na temat legalności nowej struktury opłat oferowanych przez Apple. Zasugerowała jednak, że Komisja Europejska bada sprawę i jest gotowa podjąć odpowiednie kroki, by wymusić na gigancie przestrzeganie przepisów DMA.

Subskrypcja na Facebooku niezgodna z prawem?

W analogicznym tonie komisarz skrytykowała stosowanie argumentu bezpieczeństwa jako straszaka, który ma zniechęcić użytkowników, do korzystania z usług alternatywnych dostawców.

W przypadku Mety zarzuty dotyczą nowego modelu subskrypcyjnego. Dla użytkowników Facebooka i Instagrama jedynym sposobem, by uniknąć personalizowanych reklam, jest opłacanie abonamentu. Komisja ma zastrzeżenia co do zgodności takiej praktyki z przepisami DMA i będzie się bliżej przyglądać sprawie.

Jak na razie żadne konkretne działania przeciwko gigantom nie zostały podjęte. Niewykluczone jednak, że już niebawem usłyszymy o pierwszych karach wydanych w związku z przepisami DMA.