Otwartość Androida zagrożeniem dla jego użytkowników

Co się stanie, jeśli otwarty system operacyjny nie wprowadzi chociaż minimalnej filtracji treści, które docierają ze źródeł zewnętrznych do jego użytkowników? Stanie się doskonałym miejscem dla osób, które nie do końca przestrzegają zasad fair play. Przekonuje się o tym właśnie Android.

Redakcja Telepolis
14
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Otwartość Androida zagrożeniem dla jego użytkowników

Co się stanie, jeśli otwarty system operacyjny nie wprowadzi chociaż minimalnej filtracji treści, które docierają ze źródeł zewnętrznych do jego użytkowników? Stanie się doskonałym miejscem dla osób, które nie do końca przestrzegają zasad fair play. Przekonuje się o tym właśnie Android.

Według Juniper Global Threat Center, tylko od lipca do listopada 2011 roku, liczba złośliwego oprogramowania znajdująca się w Android Markecie wzrosła o 472% - wynika z najnowszego raportu. Sprzyja temu łatwość wejścia nowych programistów w ten segment rynku.

Aby móc publikować aplikacje w Android Markecie, wystarczy założyć konto programisty, które w relatywnie prosty sposób można rozdzielić od konkretnej osoby. Następnie należy zapłacić Google 25 dolarów, aby móc umieścić w nim dowolną aplikację, która nie przechodzi przed publikacją żadnej weryfikacji - informuje firma analityczna.

Tak niski próg wejścia sprawia, że liczba złośliwego oprogramowania w Android Markecie rośnie lawinowo. Tylko we wrześniu przyrost ilości złośliwego oprogramowania w Android Markecie względem lipca wyniósł 28%, natomiast miesiąc później - kolejne 110%.

Czy to oznacza, że użytkownicy innych platform są bardziej bezpieczni? Niekoniecznie. To tylko pokazuje, że podejście do publikowania aplikacji w Android Markecie jest zupełnie różne od tego znanego np. w App Store od Apple, czyli po dokładnym sprawdzeniu.

Dalsza część tekstu pod wideo