Nowa oferta Play pozwoli obserwować rynek
W tej chwili telefony na życzenie są wybierane przez kilka procent klientów podpisujących umowę. W nowej ofercie liczymy, że będzie to kilkanaście - mówi TELEPOLIS.PL Bartek Dobrzyński, szef marketingu Play.
W tej chwili telefony na życzenie są wybierane przez kilka procent klientów podpisujących umowę. W nowej ofercie liczymy, że będzie to kilkanaście - mówi TELEPOLIS.PL Bartek Dobrzyński, szef marketingu Play.
O nowej ofercie Play, w której dostępne są praktycznie wszystkie telefony na rynku, szerzej pisaliśmy w tej wiadomości.
Jak mówi TELEPOLIS.PL Dobrzyński, w nowej ofercie nie ma fajerwerków cenowych, subsydia są na standardowym poziomie. Play chce koncentrować się na dostępności telefonów i monitorowaniu zapotrzebowania. Najpopularniejsze telefony w ofercie na życzenie będą sukcesywnie przenoszone do podstawowego cennika.
W ofercie, z oczywistych względów, nie ma iPhone’a. W ciągu kilku miesięcy pojawią się telefony BlackBerry. Decyzja już zapadła, jednak - jak mówi TELEPOLIS.PL Dobrzyński - chwilę czasu zabierze wprowadzenie samej usługi poczty korporacyjnej.