Centernet i Mobyland stracą koncesje na 1800 MHz?
Jeżeli przetarg na 1800 MHz zostanie unieważniony, to związany z Zygmuntem Solorzem-Żakiem Mobyland oraz związany z Romanem Karkosikiem Centernet pożegnają się z marzeniem o budowie sieci komórkowej - pisze Rzeczpospolita.
Jeżeli przetarg na 1800 MHz zostanie unieważniony, to związany z Zygmuntem Solorzem-Żakiem Mobyland oraz związany z Romanem Karkosikiem Centernet pożegnają się z marzeniem o budowie sieci komórkowej - pisze Rzeczpospolita.
Centernet ma obecnie tylko 3 własne nadajniki (w Toruniu w siedzibie Radia Maryja i telewizji Trwam), Mobyland nie ma ich wcale. 230 mln zł zapłaciły za licencję 1800 MHz Centernet i Mobyland po wygraniu przetargu w 2007 roku.
Wczoraj WSA uchylił decyzję UKE, dotyczącą odmowy unieważnienia przetargu. Przedmiotem sporu był zapis o konieczności parafowania każdej strony dokumentacji przetargowej. Do sądu skargę złożyła PTC, która w 2007 roku nie dostała się do II etapu przetargu.
Anna Streżyńska, prezes UKE, w panikę nie wpada i nie obawia się utraty koncesji przez Mobyland i Centernet:
Droga do tego jest jeszcze bardzo daleka. Po pierwsze urząd odwoła się od wczorajszego werdyktu do NSA. Nawet gdyby sąd wyrokował przeciwko nam, to będzie to dotyczyło tylko decyzji o odrzuceniu skargi Ery. Żeby odebrać licencję Mobylandowi i Centernetowi, musiałyby jeszcze zostać uchylone decyzje o przydziale częstotliwości dla tych firm - mówi Streżyńska.