DAJ CYNK

Dziecko zepsuło telefon? To atak na Twoje pieniądze

Anna Rymsza

Aplikacje

Dziecko zepsuło telefon

Dziecko wyjechało na obóz i zgubiło telefon. To scenariusz nowego oszustwa.

Dziecko na obozie ma problem ze swoim smartfonem. Sprzęt zginął, został zniszczony albo wpadł do wody. Nic w tym dziwnego, że w takiej sytuacji kontaktuje się z rodzicami z obcego numeru – opiekuna, koleżanki, przypadkowo napotkanej osoby – i prosi o pomoc.

To nie dziecko, to złodziej

Powyższy scenariusz przywłaszczyli sobie złodzieje, by wyłudzać pieniądze od zdenerwowanych rodziców. CERT Polska pokazał przykłady rozmów prowadzonych przez WhatsApp, w których przestępcy podszywają się pod dzieci w opałach.

Treść rozmów właściwie nie zaskakuje. Oszust udający latorośl prosi o przelew na nowy smartfon i podaje dane konta bankowego. Jeśli zaś rodzic nie korzysta z bankowości elektronicznej, „dziecko” prosi o dane karty płatniczej i przesłanie kodu jednorazowego do autoryzacji płatności. Gdy rodzic nie dysponuje dostatecznie wysoką kwotą, złodzieje mogą poprosić o mniej pieniędzy.

Rozmowy oszustów z rodzicami

Jak się w takiej sytuacji odnaleźć? Przede wszystkim trzeba potwierdzić tożsamość rozmówcy. Najlepiej zadzwonić i porozmawiać dłużej. Jeśli dziecko (albo inna osoba, za którą podaje się złodziej) nie odbiera, są też inne sposoby. Można wykonać połączenie głosowe lub wideo przez wiele komunikatorów.

Alternatywnie można skontaktować się z inna osobą, która przebywa w tym samym miejscu – znajomym, opiekunem wycieczki, nawet recepcja hostelu może być pomocna w takiej sytuacji. Nigdy nie zaszkodzi też odpowiednia edukacja domowników i ustalenie procedur na takie ewentualności. Możecie spróbować wybrać sobie tajne hasło, znane tylko rodzinie. W rozmowie tego typu możesz też zapytać o coś, co wiedzą tylko najbliższe Ci osoby albo przeciwnie – zadać pytanie-pułapkę.

Zobacz: Kradzież telefonu poza Polską. Co robić?

Warto też mieć na uwadze, że złodzieje mogli ukraść niezablokowany smartfon bliskiej osoby albo przejąć konto na komunikatorze czy w mediach społecznościowych. Dlatego należy zachować ostrożność przy takich prośbach, nawet jeśli pochodzą z właściwego numeru telefonu, właściwego adresu e-mail i z właściwego konta komunikatora.

Jeśli nie masz absolutnej pewności, że osoba po drugiej stronie jest tym, za kogo się podaje, pod żadnym pozorem nie rób przelewu, nie podawaj danych karty płatniczej ani kodów BLIK.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: sommthink / Shutterstock

Źródło tekstu: CERT Polska