DAJ CYNK

Blokujesz reklamy, to Cię odetną. Proste

Piotr Urbaniak

Aplikacje

Blokujesz reklamy, to Cię odetną. Proste

Twórcy komunikatora Telegram nie będą dłużej tolerować nieoficjalnych klientów, które blokują emitowane reklamy. 

Telegram, długo postrzegany za najbardziej liberalny i przyjazny użytkownikowi komunikator internetowy, w połowie bieżącego roku doczekał się plagi naszych czasów reklam. Nie są to wprawdzie reklamy bardzo natarczywe, ale i tak pojawili się ludzie, którzy postanowili z nimi walczyć. Koniec tego dobrego.

Jak zapowiedziano, z dniem 1 stycznia 2022 roku Telegram zablokuje każdy nieoficjalny klient, który wykorzystując udostępnione API, łączy się z siecią komunikatora, ale wycina reklamy. W krótkim komunikacie firma wprost stwierdza, że nie zamierza w jakikolwiek sposób wspierać rozwiązań, które nie wyświetlają treści sponsorowanych.

Reklama na Telegramie jest naprawdę subtelna

W praktyce treści partnerskie wyświetlane są tylko w kanałach z ponad 1000 użytkowników, i to w postaci pojedynczej wiadomości bez zdjęć. Tym samym żadne reklamy nie pojawiają się na liście czatów prywatnych ani w prywatnych wiadomościach. Mimo wszystko, niektórym najwyraźniej wciąż przeszkadzają.

Dodajmy, nie zawsze są to sami użytkownicy, bo alternatywy takie jak TalkGram również mają zapędy zarobkowe. Ich autorzy, usunąwszy reklamy Telegrama, chętnie dodają swoje. Mało tego, akurat w wyszczególnionym przypadku kasują jeszcze 0.99 dol. na miesiąc za subskrypcję pod pretekstem zwiększonego bezpieczeństwa. 

Pawieł Durow, rosyjski biznesmen stojący za aplikacją, wielokrotnie przekonywał, że nie jest zwolennikiem natarczywych reklam, ale z czegoś infrastrukturę utrzymywać musi. Wedle jego zapowiedzi niebawem pojawi się alternatywa: płatna usługa pozwalająca za symboliczną opłatą wyłączyć treści reklamowe w komunikatorze. Oczywiście tym razem bez dodatkowych przeszkód.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock (Mehaniq)

Źródło tekstu: Telegram, oprac. własne