Wideokomunikator Google doczekał się aktualizacji. Można dzięki niej urządzać wideokonferencje na 49 osób.
Wersja beta tego rozwiązania pojawiła się w ubiegłym miesiącu i była dostępna tylko dla wybranej grupy testerów. Obecnie jest już rozprowadzana dla wszystkich - jednak zajmie to nieco czasu. Operacja ma się zakończył w nadchodzących tygodniach, jednak już dzisiaj pierwsi użytkownicy mogą korzystać z możliwości organizowania wideokonferencji dla 49 osób równocześnie. Google wprowadziło tę funkcję z myślą o zdalnych lekcjach, spotkaniach w pracy i wydarzeniach, które na skutek związanych z pandemią obostrzeń muszą odbywać się zdalnie.
W ustawieniach Google Meet pojawiła się opcja stworzenia siatki obejmującej wszystkich uczestników wydarzenia, a także wybranych osób i możliwość własnej konfiguracji układu okienek. Domyślnie Meet jest ustawione na dziewięciu uczestników zdalnego spotkania. Pojawia się też możliwość dodanie siebie do listy uczestników, dzięki czemu możesz zobaczyć swoją twarz w okienku w prawym, górnym rogu. Można także zamazać tło, aby nic nie rozpraszało od tego, co dzieje się na ekranie.
Zobacz: Google szuka pomocy w Microsofcie, aby rozwiązać problem z Chrome
Jak na razie królem spotkań online jest Zoom, jednak widać, że Google ma ochotę odebrać mu część użytkowników. Wydaje się jednak, że gigant przespał swoją szansę i Zoom jeszcze długo pozostanie na tronie.
Źródło zdjęć: Neowin
Źródło tekstu: Neowin
Wg mnie poki co w IP12 Pro bateria trzyma rewelacyjnie.
@iphoneski - różnice w kosztach prądu pomiędzy sprzętem dostarczanym przez operatorów, a sprzętem kt ...
@mircoch To samo inni użytkownicy IOS w tym ja powiedzą o telefonach na androidzie, od 6 lat mam iP ...
grindr spoko jest, polecam ;)
@Gormar Ponad 30 zł rocznie, a miesięcznie mniej niż 3 zł, czyli nawet lepszego piwa (jednego) za t ...
VoLTE i VoWiFi w polskich sieciach - cz. 2.
Czy warto zakupić w 2021 - iPad Air LTE (MD791FD/B)
Zwrot środków po wygaśnięciu ważności konta prepaid
[ORANGE FLEX] Czyli "chcesz, masz" - dyskusja ogólna
Jak walczyć z T-mobile- obcięta szybkość