Android Market też blokuje?
Wiele wskazuje na to, że nieposzlakowana dotychczas opinia o Android Market w kwestii dowolności umieszczanych w nim aplikacji została właśnie nadszarpnięta. Wszystko za sprawą magazynu USA Today, który twierdzi, że Google nie dopuścił do swojego sklepu mobilnego pełnej wersji aplikacji Skype, umożliwiającej m.in. prowadzenie rozmów VoIP - informuje serwis TechCrunch.
Wiele wskazuje na to, że nieposzlakowana dotychczas opinia o Android
Market w kwestii dowolności umieszczanych w nim aplikacji została
właśnie nadszarpnięta. Wszystko za sprawą magazynu USA Today,
który twierdzi, że Google nie dopuścił do swojego sklepu mobilnego
pełnej wersji aplikacji Skype, umożliwiającej m.in. prowadzenie rozmów
VoIP - informuje serwis TechCrunch.
Jak twierdzi USA Today, pełna wersja aplikacji Skype miała
zostać odrzucona z oferty Android Market. Jednocześnie autorzy zostali
poinformowani, że jeśli chcą, aby ich program znalazł się w
zasobach sklepu mobilnego Google - muszą stworzyć wersję, która nie
obsługuje komunikacji z wykorzystaniem protokołu VoIP.
Jak tłumaczy ojciec chrzestny systemu Android, Andy Rubin, zaistniała
sytuacja ma związek jedynie z niedoskonałością wczesnych wersji
systemu, który w obecnym kształcie nie obsługuje w pełni technologii
VoIP. Jak zapewnia, programiści cały czas pracują nad poszerzeniem
możliwości systemu i przyszłe jego wersje mają już w pełni obsługiwać
VoIP.
Rubin stwierdził również, że, jak do tej pory, żaden z producentów
oprogramowania - nawet Skype - nie zamieścił w Android Market
jakiejkolwiek aplikacji będącej w stanie w pełni obsłużyć technologię
VoIP. Jednak zapewnił, że z niecierpliwością oczekuje pierwszej
takiej aplikacji w swoim sklepie.
Obecnie w Android Market dostępna jest jedynie "odchudzona" wersja
Skype'a (Lite), która nie obsługuje rozmów głosowych z wykorzystaniem
protokołu internetowego. Wszystkie połączenia głosowe realizowane za
jego pomocą zestawiane są w tradycyjny sposób.
Warto zauważyć, że jeśli doniesienia dziennika USA Today okażą
się prawdą, to będzie to pierwsza oznaka złamania złożonej przez
Google deklaracji o neutralności jego mobilnego sklepu. Szerzej o tym
pisaliśmy w tej wiadomości.
Na szczęście największy konkruent Android Market - App Store - nie ma
tego typu problemów. Od początku bowiem deklarował on, że aplikacje
które mają do niego trafić będą musiały najpierw przejść weryfikację
dokonywaną przez jego pracowników. Efektem tego było odrzucenie już
przez sklep kilku programów, m.in. Hill Billy czy Google Voice, o czym
szerzej pisaliśmy w tej oraz tej wiadomości.