Idziesz do kina, a tam jesteś obserwowany. Po co to wszystko?

W dobie AI, rodzi się coraz więcej pytań nowego typu. Okazuje się, że nie tylko urządzenia AGD jakie mamy w domach mogą nas szpiegować, możemy być obserwowani przez AI także jak idziemy na seans do kina. Po co to wszystko?

Anna Kopeć (AnnaKo)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Idziesz do kina, a tam jesteś obserwowany. Po co to wszystko?

Okazuje się, że sztuczna inteligencja może być wykorzystywana do szpiegowania widzów w kinach. Jak donosi Daily Mail, brytyjska sieć kin Vue, wykorzystuje AI do śledzenia nawyków widzów. Wszystko po to, aby zwiększyć sprzedaż biletów. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Kinomani pod lupą AI?

O tym fakcie, przekonali się na swojej własnej skórze ci, którzy wybrali się do kina sieci Vue, na "Gladiatora 2" w Anglii lub Irlandii. Zostali oni prześwietleni pod kątem różnych aktywności. Od ulubionych przekąsek, jakie wybierali na seans, aż po rodzaj miejsc, które zajęli na sali. Wszystko po to, aby kino zgromadziło jak najwięcej danych, na temat zwyczajów kinomanów.

Gdzie więcej popcornu, a gdzie słodyczy

Wiedza ta pomoże w przyszłości w planowaniu godzin seansów oraz w wyborze konkretnych kin na premiery. Ma na celu podniesienie sprzedaży biletów i uzyskania dodatkowych przychodów dla kin. Zdaniem ekspertów, działania tego typu nie są czymś nietypowym i nie powinny nikogo niepokoić.

Tego typu dane są gromadzone od lat. W wynikach niepotrzebne są konkretne dane tożsamości widzów. Wykorzystuje się je do lepszego planowania seansów, wyborze odpowiednich filmów, czy zorientowaniu się w potrzebnej liczbie pracowników oraz przekąsek do przygotowania. 

- wyjaśnia James Bore, ekspert ds. bezpieczeństwa w sieci. 

To nic innego, jak korzystanie ze zdobyczy technologii, do podniesienia sprzedaży biletów i zapewnienia lepszego funkcjonowania kin. Nie ma na ten moment informacji, czy kina wykorzystują inne środki, np. kamery, w celu gromadzenia danych dostarczanych później AI.