Skandal w świecie słuchawek. Sennheiser i Sonova ukarane za zmowę cenową

Za Sennheisera zapłacisz więcej

Od 2015 roku Sennheiser, znany z wysokiej jakości słuchawek, aktywnie monitorował ceny swoich produktów u autoryzowanych sprzedawców w Niemczech. Firma wykorzystywała narzędzia do automatycznego śledzenia cen w sieci oraz ręczne kontrole, by sprawdzać, czy sklepy nie oferują słuchawek poniżej sugerowanej ceny detalicznej (MSRP). Jeśli wykryto zbyt niską cenę, Sennheiser kontaktował się ze sprzedawcą i wywierał presję, by ten podniósł ceny do oczekiwanego poziomu.

Praktyka ta była maskowana wewnętrznie jako „selektywna dystrybucja”, a pracownicy firmy stosowali specjalny „kod językowy”, by ukryć prawdziwy charakter działań. Po przejęciu przez Sonovę w marcu 2022 roku, proceder był kontynuowany jeszcze przez kilka miesięcy – aż do wrześniowej kontroli urzędu antymonopolowego. Ostatecznie, zarówno Sennheiser, jak i Sonova oraz trzech menedżerów zostali ukarani grzywną, a śledztwo wykazało, że działania te były systematyczne i trwały przez siedem lat.

Zmowa cenowa ograniczała konkurencję i sztucznie utrzymywała wysokie ceny słuchawek Sennheiser, w tym popularnych modeli z serii HD i Momentum. Konsumenci przez lata płacili więcej, niż wynikałoby to z zasad wolnorynkowych. Praktyki te utrudniały promocje i obniżki cen, a także wpływały na ceny u innych producentów, którzy nie musieli konkurować z tańszymi ofertami Sennheisera.

Kary nie objęły detalistów, którzy współpracowali z producentem. Urząd antymonopolowy uznał, że ich rola była drugorzędna, a kluczowe znaczenie miała aktywność i naciski ze strony Sennheisera oraz Sonovy. Prezes Bundeskartellamt, Andreas Mundt, podkreślił, że sprawa ta jest ostrzeżeniem dla całej branży – nawet formalne szkolenia z prawa antymonopolowego nie wystarczą, jeśli nie są faktycznie przestrzegane w praktyce.