Potrzebujesz taniego laptopa, ale Chrome OS odpada? Ten jest ciekawym wyborem

Jeśli ktoś szuka ultrabudżetowego laptopa z założeniem, że musi być nowy, to Chromebook jest najrozsądniejszą opcją. Jeśli zaś w grę wchodzi tylko maszyna na Windowsie, to… zalecam poszukać dobrej używki.

Paweł Maretycz (Maniiiek)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Telepolis.pl
Potrzebujesz taniego laptopa, ale Chrome OS odpada? Ten jest ciekawym wyborem

To powiedziawszy, rozumiem, że są osoby, które są zainteresowane tylko nowym sprzętem. I może to wynikać z wielu powodów, nad którymi nie ma co się rozwodzić, bo każdy ma własne. Czy da się więc kupić nowego laptopa z Windowsem za mniej, niż 1000 zł? Oczywiście. Lepiej jednak tego nie robić, bo sprzęt taki będzie rozczarowaniem zarówno pod względem wydajności, jak i jakości. Dorzucenie przynajmniej kilkuset złotych to nie opcja, a konieczność.

Dalsza część tekstu pod wideo

Lenovo V15 G4

To powiedziawszy, z czystym sumieniem mogę polecić ten laptop od Lenovo. I nie jest to demon prędkości, czy potężna maszyna do gier. Oferuje jednak na tyle dobre parametry, że nie zawiedzie nikogo podczas pracy biurowej, a i poradzi sobie ze starszymi, lub prostszymi tytułami, chociaż rzecz jasna bez szaleństw. Ot, świetny laptop dla ucznia, lub studenta, którego olbrzymią zaletą jest to, że można go kupić w 15 ratach 0% dzięki promocji na Allegro, płacąc za niego 110 zł miesięcznie lub jednorazowo 1650 zł.

Znajdziemy w nim 15,6-calową matrycę Full HD, procesor Intel i 3 1315u, którego wspiera 16 GB RAM i 512 GB SSD. I chociaż w promocji tej występują także tańsze laptopy, to pracują one pod kontrolą znacznie słabszego Celerona, mają mniej RAM i często brak systemu operacyjnego. Tu zaś na starcie mamy Windowsa 11. Zestaw ten spokojnie wystarczy na wiele lat, czy to nauki, czy jako komputer domowy.

Nie jest to tekst sponsorowany, ani taki, który powstał ze współpracy ze sklepem. Warto więc pamiętać, że promocje są ograniczone czasowo, a liczba sztuk produktów nimi objętych jest ograniczona.