Lenovo anuluje zamówienia na Legion Go 2. Firma ma problem
Lenovo ma poważny problem, czyli mierzy się z tak zwaną klęską urodzaju. Zainteresowanie konsolami firmy jest większe, niż moce produkcyjne.

Podobną sytuację mieliśmy z Lenovo Go S ze SteamOS, który przez długi czas był niedostępny w sklepach. I trudno się dziwić: dostaliśmy wydajność topowych sprzętów na rynku z systemem Valve. Jednak to był mały pikuś przy tym, co spotkało firmę w przypadku Legion Go 2. Zainteresowanie okazało się tak wielkie, że Lenovo zostało zmuszone do anulowania części z zamówień przedsprzedaży.
Lenovo anulowało część zamówień na Legion Go 2
Jak możemy przeczytać w oświadczeniu firmy na reddicie, decyzja ta wynika ze zbyt małych mocy produkcyjnych i niechęci do przetrzymywania pieniędzy klientów.



Będziemy musieli anulować niektóre zamówienia złożone w przedsprzedaży bezpośrednio na Lenovo.com. Nie wierzymy w wstrzymywanie płatności od klientów za produkty, których nie możemy wysłać w odpowiednim czasie. Gdy tylko nasz asortyment online zostanie uzupełniony, Lenovo.com pokaże zaktualizowaną dostępność, a składanie zamówień zostanie wznowione. Wiemy, że to frustrujące i szczerze przepraszamy za niedogodności, jakie to spowodowało, szczególnie dla naszych najwierniejszych fanów. Legion Go Gen 2 został stworzony z myślą o Was, a to doświadczenie było dla nas ważną lekcją. Wykorzystamy to, aby udoskonalić i zapewnić lepszy proces w przyszłości.
Wydaje się to uczciwe. Nikt nie zostanie z zamrożonymi środkami i brakiem konsoli, a ci mniej cierpliwi mogą zdecydować się na zakup sprzętu konkurecnji.
Co ciekawe brak przedsprzedaży nie oznacza, że osoby chcące kupić konsolę w sklepie są na straconej pozycji. Jak możemy przeczytać w oświadczeniu:
Dobrą wiadomością jest to, że kolejne egzemplarze są już w drodze do największych sprzedawców detalicznych na całym świecie, dzięki czemu można spodziewać się, że w nadchodzących tygodniach dostępność w sklepach detalicznych i na stronach internetowych będzie się zwiększać.
Dlaczego Lenovo postanowiło odrzucić własnych klientów i skupić się na dostawach do sklepów? Tego nie wiadomo. Możliwe jednak, że chodzi tu o umowy z poszczególnymi sieciami sklepów, oraz o utrzymywanie z nimi dobrych stosunków. Pamiętajmy, że Lenovo to przede wszystkim producent, a nie sklep.